(PAP) W poniedziałek na giełdach w Europie przeważają spadki, tracą producenci aut i spółki surowcowe. Z kolei kontrakty w USA pozostają bez większych zmian, inwestorzy czekają na wyniki kwartalne spółek i analizują dane makro. Eurodolar bez zmian przy 1,145.
Kontrakty na S&P 500 spadają o 0,01 proc., na Dow Jones Industrial zniżkują o 0,01 proc., a na Nasdaq idą w dół o 0,02 proc.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 spada o 0,46 proc., niemiecki DAX zniżkuje o 0,24 proc., francuski CAC 40 idzie w dół o 0,59 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskuje 0,23 proc.
Ze spółek mocno traci europejski sektor samochodowy - spadki notują Renault (-2,4 proc.), Hella (-2,4 proc.) i Faurecia (-2,7 proc.).
O 2,6 proc. tanieje wycena akcji irlandzkiego Ryanaira. Jeden z największych w Europie niskobudżetowych przewoźników lotniczych w ostatnich trzech miesiącach 2018 r. odnotował spadek cen biletów.
Po obniżeniu rekomendacji przez analityków JPMorgan do "niedoważaj" z "neutralnie" traci (-1,2 proc.) też BHP Billiton. Walory Rio Tinto (LON:RIO) tanieją o 0,9 proc., Anglo American (LON:AAL) zniżkuje o 1 proc., a Glencore (LON:GLEN) spada o 1,4 proc.
Wciąż mocno traci wycena spółki Nyrstar, producenta cynku - walory firmy idą w dół o prawie 30 proc. Firma obniżyła swój target zysku i podała, że w ub. roku stanęła wobec trudnych warunków płynnościowych.
Ropa na NYMEX w Nowym Jorku tanieje o 1 proc. do 54,67 USD za baryłkę, Brent traci 0,8 proc. do 62,27 USD.
Na rynku walutowym eurodolar pozostaje bez większych zmian przy 1,1449.
Pod koniec ubiegłego tygodnia sentyment na rynkach za Oceanem poprawił się po zaskakująco dobrych danych makro. Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w styczniu wzrosła o 304 tys. wobec oczekiwanych 165 tys.
In plus zaskoczył też wskaźnik aktywności w przemyśle w USA, który w styczniu wzrósł do 56,6 pkt., z 54,3 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 54,0 pkt.
"Silniejsze dane z amerykańskiej gospodarki potwierdzają, że podwyżki stóp Fed są dalej prawdopodobne. Ewentualne działania FOMC nastąpią jednak najprawdopodobniej dopiero w drugiej połowie roku" - ocenili w raporcie ekonomiści ING.
W tym kontekście w nadchodzących dniach w centrum uwagi inwestorów znajdą się komentarze członków Fed. W ubiegłym tygodniu Rezerwa Federalna zaskoczyła rynek stwierdzeniami, że będzie teraz zachowywać cierpliwość przy podejmowaniu decyzji o kolejnych ruchach stóp procentowych.
Na początku tygodnia głos zabrał z kolei członek rady EBC Ewald Novotny, który poinformował w Budapeszcie, że nie spodziewa się recesji w europejskiej gospodarce pomimo dużej niepewności, szczególnie w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech.
Dodał, że czekanie jest teraz właściwą postawą EBC. "Będziemy musieli ponownie porozmawiać, gdy dostaniemy nowe dane o gospodarce" - stwierdził. O TLTRO Novotny powiedział: "Mamy bardzo mocny balance sheet w EBC - bardzo dużą podaż płynności przez EBC. Nie widzę potrzeby zmian w żadnym kierunku".
Novotny prognozuje wzrost inflacji bazowej w strefie euro z powodu zmian płac i związanych z tym presji cenowych.
Z danych ze Starego Kontynentu, w poniedziałek Eurostat podał, że ceny produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) w strefie euro spadły o 0,8 proc. w XII, licząc miesiąc do miesiąca, a rok do roku wzrosły o 3,0 proc. Analitycy szacowali: mdm -0,5 proc., a rdr +3,1 proc.
Z kolei grupa badawcza Sentix podała, że wskaźnik zaufania wśród inwestorów w strefie euro w lutym spadł do -3,7 pkt. z -1,5 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się w tym miesiącu wskaźnika -1,3 pkt.
W poniedziałek o godz. 16.00 inwestorzy poznają jeszcze dane o zamówieniach w amerykańskim przemyśle i o zamówieniach na dobra trwałe w USA w listopadzie.
W centrum uwagi rynków znajduje się też zaplanowane na wtorek orędzie o stanie państwa, wygłoszone przez prezydenta Donalda Trumpa. Przemówienie, pierwotnie zaplanowane na 29 stycznia, zostało opóźnione ze względu na tymczasowe zawieszenie pracy rządu w USA. Analitycy oczekują, że Trump nadal będzie wywierać presję na mur graniczny i może ponowić wezwania do wydatków na infrastrukturę.
"Z perspektywy rynków finansowych istotne będą trzy aspekty: kierunek w polityce handlowej wobec Chin oraz UE, ryzyko ponownego zamknięcia sektora rządowego w związku z brakiem konsensusu ws. muru granicznego i debata na temat rozwoju infrastruktury" - oceniają ekonomiści ING.
"W kontekście relacji handlowych spodziewamy się braku nowych informacji – finalne decyzje przedstawi raport Departamentu Handlu dotyczący sektora motoryzacyjny (publikacja 18 lutego) oraz szczyt D.Trumpa i X.Jinpinga (26-27 luty). Ewentualnym wsparciem dla USD będą deklaracje działań infrastrukturalnych" - dodają. (PAP Biznes)