(PAP) Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się lekkimi wzrostami głównych indeksów. Sezon publikacji wyników amerykańskich spółek nabiera rozpędu.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,26 proc. do 26.452,66 pkt.
S&P 500 zakończył sesję na 0,05-proc. plusie do 2.907,06 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,30 proc. do 8.000,23 pkt.
"Dobre wyniki spółek były katalizatorem, którego potrzebowaliśmy, by S&P 500 przetestował rekordowe poziomy w okolicach 2.940 pkt. z września" - powiedział Jeff Kilburg, CEO KKM Financial. "Jeśli zyski firm będą nadal powyżej oczekiwań, to myślę, że zobaczymy nowy rekord" - dodał.
Po publikacji lepszych od oczekiwań wyników o ok. 2 proc. podrożały akcje Johnson & Johnson.
Kurs funduszu inwestycyjnego BlackRock (NYSE:BLK) rósł o ok. 3 proc. Spółka podała, że w I kw. miała zysk na akcję w wysokości 6,61 USD wobec oczekiwanych 6,13 USD.
Notowania UnitedHealtbh spadały, mimo że zysk na akcję w I kw. wyniósł 3,73 USD, wobec oczekiwań na poziomie 3,60 USD.
Notowania Bank of America (NYSE:BAC) lekko poszły w górę - wzrost wyników z tytułu odsetek był gorszy od oczekiwań.
Netflix (NASDAQ:NFLX) zyskał 3 proc. Deutsche Bank (DE:DBKGn) podniósł rekomendację dla akcji spółki do "kupuj" z "neutralnie". Netflix i IBM (NYSE:IBM) zaprezentują swoje sprawozdania finansowe po zakończeniu notowań.
Z 33 spółek S&P500, które ogłosiły wyniki do poniedziałku, 81,8 proc. wyników było powyżej prognoz, powyżej 76-proc. średniej z ostatnich czterech kwartałów.
Analitycy oczekują, że spółki S&P 500 odnotują spadek zysku o 2,1 proc. rdr, co oznaczałoby pierwszy roczny spadek od 2016 roku.
Od początku roku analitycy obniżyli prognozę wzrostu zysków spółek z S&P500 do 4,6 proc. z 8,4 proc., przy czym większe rewizje dotyczą pierwszej połowy roku.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 na zamknięciu wzrósł o 0,37 proc, niemiecki DAX zwyżkował o 0,67 proc., brytyjski FTSE 100 poszedł w górę o 0,44 proc., a francuski CAC 40 wzrósł 0,36 proc.
KE Z MANDATEM DO PODJĘCIA ROZMÓW HANDLOWYCH Z USA
Przedstawiciele państw członkowskich dali w poniedziałek zielone światło dla negocjacji KE z administracją USA w sprawie zniesienia ceł na towary przemysłowe. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przeciwko była Francja, a Belgia wstrzymała się od głosu.
"Jesteśmy gotowi do pójścia w kierunku nowej fazy w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi" - powiedziała unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstrom.
Komisja Europejska, która będzie występowała w imieniu państw unijnych, chce prowadzić rozmowy dwutorowo: pierwszy filar ma dotyczyć zniesienia taryf na produkty przemysłowe, z wyłączeniem produktów rolnych, w drugim chodzi o zapewnienie zgodności standardów. W efekcie firmom ma być łatwiej udowodnić, że ich produkty spełniają wymogi techniczne zarówno w UE, jak i w USA.
"Rolnictwo z pewnością nie będzie częścią tych negocjacji. To nieprzekraczalna +czerwona linia+ dla Europy" - dodała.
TRUMP: USA WYGRAJĄ NA KONFLIKCIE HANDLOWYM Z CHINAMI
"Wygramy w obu wypadkach. Wygramy w przypadku podpisania umowy albo wygramy nie zawierając porozumienia" - powiedział w poniedziałek prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z przedstawicielami biznesu w Minnesocie.
Wcześniej w poniedziałek sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin oświadczył, że oba kraje robią postępy w rozmowach handlowych, aby zakończyć trwającą już 9 miesięcy wojnę handlową i celną.
Produkcja przemysłowa w USA w III spadła o 0,1 proc. mdm - podała Rezerwa Federalna (Fed). Oczekiwano +0,2 proc. mdm, wobec +0,1 proc. w lutym. Natomiast przetwórstwo przemysłowe w II pozostało bez zmian. Prognozowano +0,1 proc., wobec -0,3 proc., po korekcie z -0,4 proc.(PAP Biznes)