(PAP) Kontrakty w USA zniżkują, natomiast indeksy giełdowe w Europie notują spore spadki. Najwięcej tracą producenci półprzewodników, po decyzji Alphabet (NASDAQ:GOOGL) o zaprzestaniu współpracy z Huawei po wpisaniu chińskiego koncernu na "czarną listę" przez Biały Dom. Ceny ropy idą w górę.
Kontrakty na S&P 500 spadają o 0,75 proc., na Dow Jones Industrial zniżkują o 0,65 proc., a na Nasdaq idą w dół o 1,36 proc.
Tracą producenci półprzewodników - przed rozpoczęciem handlu Micron (NASDAQ:MU) idzie w dół 3,6 proc, Nvidia o 2,6 proc., a AMD o 2 proc.
Akcje Lyft (NASDAQ:LYFT) zniżkują o 2 proc. w handlu przedsesyjnym, po tym jak grupa inwestorów pozywa firmę w związku z IPO. Twierdzą oni, że zostali wprowadzeni w błąd co do pozycji spółki na rynku, co miało doprowadzić do zawyżenia wartości akcji. Od czasu IPO akcje Lyft poszły w dół o ok. 25 proc.
Notowania Tesli spadają o 4 proc. przed sesją - analitycy Wedbush wyrazili w raporcie obawy dotyczące popytu w USA na nowy Model 3.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 spada o 1,77 proc., niemiecki DAX zniżkuje o 1,7 proc., francuski CAC 40 idzie w dół o 1,68 proc., a brytyjski FTSE 100 traci 1 proc.
Tracą europejscy producenci półprzewodników - STMicroelectronics NV zniżkuje o 8,5 proc., a AMS idzie w dół o 12 proc.
Akcje Deutsche Banku spadają o 3 proc. - UBS obniżył rekomendację dla akcji firmy do "sprzedaj" z "neutralnie".
Dolar osłabia się o 0,08 proc. wobec koszyka walut do 97,93 pkt.
Eurodolar idzie w górę 0,04 proc. do 1,1163.
Kwotowanie USD/JPY spada o 0,23 proc. do 109,82.
Kurs funta zniżkuje o 0,15 proc. wobec dolara do 1,2743.
Rentowność 10-letnich UST spada o 1 pb do 2,38 proc., najniżej od grudnia 2017 r. Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 18 pb.
Natomiast rentowność 10-letnich niemieckich bundów spada o 1 pb do -0,10 proc.
Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX rośnie o 0,37 proc. do 63 USD za baryłkę, a Brent na ICE (NYSE:ICE) idzie w górę o 0,5 proc. do 72,6 USD/b.
GOOGLE KOŃCZY WSPÓŁPRACĘ Z HUAWEI
Przedstawiciele Alphabet Inc. - konglomeratu i holdingu powołanego do życia przez spółkę Google, która też wchodzi w jego skład, potwierdzili w niedzielę w rozmowie z agencją Reutera, że współpraca z chińskim koncernem Huawei została w dużej części zakończona.
Jak podkreśla Reuters, decyzja konglomeratu Alphabet Inc. jest związana z wcześniejszą, środową decyzją departamentu handlu USA o wpisaniu Huawei Technologies i 70-ciu związanych z nim firm na tzw. czarną listę podmiotów, które muszą uzyskiwać zgodę rządu w Waszyngtonie na to, by kupować amerykańskie komponenty i technologię.
Przedstawiciele Huaweia zapewniają, że przez cały czas pracowali nad własnymi systemami operacyjnymi, na wypadek ww. sytuacji.
„Ten ruch oznacza natychmiastowe pogrzebanie szans Huaweia, by wyprzedzić Samsunga na globalnym rynku” – powiedziała Nicole Peng z Canalys.
Rzecznik departamentu handlu USA poinformował w piątek, że Stany Zjednoczone mogą okresowo złagodzić restrykcje nałożone w środę na chiński koncern Huawei, by umożliwić firmom korzystającym z chińskich rozwiązań oraz infrastruktury "przestawienie się".
TRUMP: CŁA ZABIJAJĄ CHINY
Prezydent Donald Trump powiedział w wyemitowanym w niedzielę wywiadzie dla FOX News, że USA i Chiny „miały już wynegocjowaną umowę, a potem Pekin ją zmienił”. Trump dodał, że „cła zabijają Chiny”, a firmy wycofują się z robienia interesów w Państwie Środka.
„Nie mamy pojęcia o jakiej wynegocjowanej umowie mówią USA” – powiedział w poniedziałek rzecznik chińskiego MSZ Lu Kang. Trump powiedział też, że umowa handlowa nie może być równorzędna – według prezydenta Trumpa USA muszą w ten sposób wyrównać szkody wynikające z wcześniejszych praktyk handlowych Chin.
Prezydent USA zapewnił też, że Chiny nie staną się największą gospodarką świata za jego prezydentury. Według prognoz HSBC oraz MFW Pekin może to uczynić około 2030 r.
Chiński państwowy dziennik „Renmin Ribao” potępił w poniedziałek władze USA za ich skargi dotyczące kradzieży praw własności intelektualnej w Chinach, nazywając je „narzędziem politycznym” stosowanym w celu stłamszenia chińskiego rozwoju gospodarczego.
„Niepewność jest największym wrogiem wzrostu gospodarczego, a gdy nie ma inwestycji z powodu niepewności handlowych, to dynamika wzrostu PKB spada, co wydarzyło się w stosunkowo krótkim czasie” – powiedział w poniedziałek przewodniczący OECD Angel Gurria. (PAP Biznes)