(PAP) Kontrakty w USA zniżkują w ślad za indeksami w Europie. Przed sesją w USA tracą producenci półprzewodników. Inwestorzy obawiają się o spowolnienie światowego wzrostu PKB w związku z wojnami handlowymi i eskalacją napięcia na Bliskim Wschodzie.
Kontrakty na S&P 500 spadają o 0,27 proc., na Dow Jones Industrial zniżkują o 0,17 proc., a na Nasdaq idą w dół o 0,75 proc.
Akcje Broadcom (NASDAQ:AVGO) idą w dół o 10 proc. w handlu przedsesyjnym, ponieważ firma obniżyła szacunki przychodów w tym roku do 22,5 mld USD z 24,5 mld USD prognozowanych 3 miesiące temu. Władze Broadcom obawiają się skutków napięć w handlu pomiędzy USA a Chinami, które mogą spowodować spadek zamówień firmy.
W dół idzie cały sektor półprzewodników - Intel (NASDAQ:INTC) traci przed sesją prawie 2 proc., Qualcomm (NASDAQ:QCOM) i AMD 2,5 proc. a Micron (NASDAQ:MU) ponad 3 proc.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 spada o 0,6 proc., niemiecki DAX zniżkuje o 0,8 proc., francuski CAC 40 idzie w dół o 0,45 proc., a brytyjski FTSE 100 traci 0,6 proc.
Akcje UBS spadają o prawie 2 proc., po tym jak komentarz głównego ekonomisty szwajcarskiej instytucji finansowej nt. "chińskich świń" wzbudził oburzenie opinii publicznej w Chinach. Haitong International Securities Group poinformowało o zawieszeniu współpracy z UBS, a Chinese Securities Association of Hong Kong, grupa reprezentująca instytucje finansowe, w tym oddziały firm kontynentalnych w Hongkongu, zażądała przeprosin od kierownictwa UBS i zwolnienia pracownika.
8 proc. na giełdzie w Zurychu traci spółka DKSH po obniżeniu rekomendacji przez Credit Suisse (SIX:CSGN) do "poniżej rynku" z "neutralnie".
Dolar umacnia się o 0,2 proc. wobec koszyka walut do 97,2 pkt.
Eurodolar idzie w dół o 0,3 proc. do 1,1242.
Kwotowanie USD/JPY spada o 0,06 proc. do 108,4.
Kurs funta zniżkuje o 0,4 proc. wobec dolara do 1,263.
Rentowność 10-letnich UST spada o 1 pb do 2,09 proc. Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 27 pb. Natomiast spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi a 10-letnimi wynosi obecnie -10 pb.
Z kolei rentowność 10-letnich niemieckich bundów spada o 2 pb do -0,26 proc.
Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX spada o 0,25 proc. do 52,2 USD za baryłkę, a Brent na ICE (NYSE:ICE) idzie w górę 0,26 proc. do 61,45 USD/b.
USA OSKARŻAJĄ IRAN O ATAK NA TANKOWCE; SPADA POPYT NA ROPĘ
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo na konferencji prasowej w Waszyngtonie powiedział w czwartek, że "ocena rządu Stanów Zjednoczonych jest taka, iż Islamska Republika Iranu jest odpowiedzialna za ataki, które miały miejsce w Zatoce Omańskiej". Z opinią tą zgodziły się Wielka Brytania i Arabia Saudyjska.
"Iran kategorycznie odrzuca nieuzasadnione twierdzenie USA o przeprowadzeniu ataków na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej i potępia je w możliwie najostrzejszy sposób" – napisano w piątek w oświadczeniu irańskiego MSZ.
Czwartkowy incydent jest drugim w ciągu miesiąca na tym strategicznym akwenie. Na początku maja u wybrzeży Zjednoczonych Emiratów Arabskich doszło do "ataków sabotażowych" na cztery statki handlowe, w tym saudyjskie tankowce. Do ataków nikt się nie przyznał, ale doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton obwinił o nie Iran. Teheran odrzuca te oskarżenia.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) obniżyła swoje prognozy dotyczące globalnego wzrostu popytu na ropę drugi miesiąc z rzędu w piątek, powołując się na nasilające się napięcia handlowe.
"Obecnie główny nacisk kładziony jest na popyt na ropę naftową w miarę osłabiania nastrojów gospodarczych” – napisano w raporcie IEA.
DALSZE LOSY UMOWY USA-CHINY NIEPEWNE
Doradca ekonomiczny Białego Domu Larry Kudlow ostrzegł Chiny o „grożących im konsekwencjach” w postaci ceł na chińskie towary o wartości 300 mld USD, jeśli prezydent Chin Xi Jinping odrzuci zaproszenie prezydenta USA Donalda Trumpa do spotkania w tym miesiącu przy okazji szczytu G20 w Osace.
"Prezydent Donald Trump wciąż czeka na odpowiedź od prezydenta Chin o spotkaniu w celu wznowienia rozmów handlowych" - poinformował Larry Kudlow, doradca ekonomiczny Białego Domu.
„Nie możemy mieć tak zwanej zrównoważonej umowy, ponieważ mamy taki niezrównoważony związek. Dlatego wnosimy w ramach negocjacji o wprowadzenie środków zaradczych dla istniejącej nierównowagi” – dodał.
Według Lianga Minga, dyrektora Instytutu Handlu Międzynarodowego, jednostki badawczej Ministerstwa Handlu Chin, warunkiem przeprowadzenia rozmów prezydentów Chin i USA podczas szczytu G20 jest "pokazanie dobrej woli ze strony USA".
„Stanowisko Chin jest bardzo jasne i wyraźne. To USA zainicjowało napięcia handlowe" - powiedział Liang Ming.
Analitycy wskazują, że w wyniku napięć w handlu pogarszają się dane makro z Chin.
Produkcja przemysłowa Chin wzrosła w V o 5,0 proc. rdr - poinformowało w komunikacie biuro statystyczne. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji rdr w V o 5,4 proc. To najniższy poziom wzrostu od 17 lat.
Sprzedaż detaliczna w Chinach wzrosła w V o 8,6 proc. rdr - poinformowało w komunikacie biuro statystyczne w Pekinie. Oczekiwano wzrostu w V o 8,1 proc. rdr., po wzroście w IV o 7,2 proc.
"Patrząc w przyszłość, wpływ negatywnego szoku handlowego może się nasilić przy braku wyraźnej drogi do rozwiązania wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi" - ocenili analitycy Bloomberga Chang Shu i Qian Wan. (PAP Biznes)