(PAP) Kontrakty w USA idą w górę, podobnie jak indeksy na większości europejskich parkietów. Inwestorzy z lekkim optymizmem przyjęli zapewnienia ze strony USA i Chin, że mają zamiar wznowić negocjacje handlowe. Dolar się umacnia, a ceny ropy idą w górę.
Kontrakty na S&P 500 rosną o 0,51 proc., na Dow Jones Industrial zwyżkują o 0,69 proc., a na Nasdaq idą w górę o 0,69 proc.
Piątkowa sesja w USA zak0ończyła się sporymi spadkami. Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 2,37 proc., czyli o 623 pkt., do 25.628,90 pkt. Tuż przed końcem dnia, gdy spadki mocno przyspieszyły, indeks ten tracił przez chwilę nawet ponad 700 punktów. S&P 500 spadł 2,59 proc., do 2.847,11 pkt.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 rośnie o 0,57 proc., niemiecki DAX zwyżkuje o 0,46 proc., francuski CAC 40 idzie w górę o 0,7 proc., a brytyjski FTSE 100 traci 0,47 proc.
W indeksie szerokiego rynku Stoxx Europe 600 zwyżkom przewodzą spółki motoryzacyjne, banki i firmy z sektora chemicznego.
Dolar umacnia się o 0,4 proc. wobec koszyka walut do 97,94 pkt.
Eurodolar idzie w dół o 0,22 proc. do 1,1119.
Kwotowanie USD/JPY rośnie o 0,44 proc. do 105,86.
Kurs funta zniżkuje o 0,2 proc. wobec dolara do 1,2241.
Rentowność 10-letnich UST spada o 2 pb do 1,51 proc.
Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 0 pb. Natomiast spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi a 10-letnimi wynosi obecnie: -45 pb.
Z kolei dochodowość 10-letnich niemieckich bundów rośnie o 1 pb do: -0,66 proc.
Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX rośnie o 0,97 proc. do 54,70 USD za baryłkę, a Brent na ICE (NYSE:ICE) idzie w górę o 0,66 proc. do 59,75 USD/b.
USA i Chiny starają się łagodzić nastroje po trwającej od piątku eskalacji w wojnie handlowej.
Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że przedstawiciele Chin dwa razy kontaktowali się z nim, chcąc restartu rozmów handlowych.
„Pekin zadzwonił wczoraj wieczorem do naszych najwyższych przedstawicieli handlowych i powiedział +wróćmy do stołu negocjacyjnego+, dlatego wrócimy do rozmów, myślę, że będą chcieli coś ustalić” – powiedział Trump.
„Myślę, że będziemy mieli umowę” – dodał.
Rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang zapytany przez dziennikarzy o komentarz nie potwierdził, że rozmowy miały miejsce.
Wicepremier Chin Liu He powiedział w poniedziałek, że Chiny "są skłonne rozwiązać spór handlowy z USA poprzez dialog i współpracę ze spokojnym nastawieniem".
„Stanowczo sprzeciwiamy się eskalacji wojny handlowej. Sądzimy, że jej eskalacja nie jest korzystna ani dla USA, ani dla Chin, ani dla ludzi na świecie” - powiedział Liu w wystąpieniu na wystawie Smart China Expo w mieście Chongqing na południowym zachodzie kraju.
Pogorszenie sentymentu na rynkach nastąpiło po tym, jak prezydent USA Donald Trump poinformował na Twitterze, że w piątek po południu (czasu USA) odpowie na nałożone przez Chiny nowe cła na amerykański import.
Rzeczniczka Białego Domu Stephanie Grisham powiedziała, że prezydent Trump żałuje, że nie podniósł ceł dla Chin jeszcze bardziej.
Trump "rozkazał" ponadto amerykańskim firmom "zacząć szukać alternatywy dla Chin", w tym pod kątem sprowadzania działalności do USA. Doradca ekonomiczny Białego Domu Larry Kudlow i sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin przekonywali, że prezydent USA ma możliwość wydać takie zarządzenia.
Chiny zamierzają nałożyć 5-10-proc. cła odwetowe na amerykański import o wartości 75 mld USD - poinformowały w piątek władze w Pekinie. Taryfy mają być nałożone w dwóch transzach: od 1 września i od 15 grudnia.
Agencja Xinhua napisała w komentarzu, że jakakolwiek dyskusja na temat zerwania więzi między amerykańskimi i chińskimi firmami jest „w najlepszym razie śmieszna”.
„Wojna handlowa powoduje zmiany w globalnych łańcuchach dostaw, powodując straty w trakcie trwania tego procesu. Można się spodziewać, że obecna zmienność na rynkach utrzyma się w najbliższym czasie, inwestorzy czekają na dalszy rozwój wypadków” – powiedział Julian Emanuel, główny strateg ds. akcji i instrumentów pochodnych w BTIG. (PAP Biznes)