(PAP) Notowania giełdowe w USA wahają się, a indeksy w Europie idą w górę. Rynki oczekują na środowe posiedzenie Fedu oraz wznowienie negocjacji handlowych między USA a Chinami. Kurs funta spada do najniższego poziomu od dwóch lat - rosną rynkowe obawy o brexit bez umowy.
Indeks S&P 500 spada o 0,27 proc., Dow Jones Industrial zwyżkuje o 0,14 proc., a Nasdaq spada o 0,79 proc.
W dół idą notowania spółek IT - Amazon (NASDAQ:AMZN) i Facebook (NASDAQ:FB) tracą po 2 proc., a Netflix (NASDAQ:NFLX) 1,5 proc. 1 proc. zyskuje Apple (NASDAQ:AAPL) przed publikacją wyników za II kw. we wtorek.
Akcje Mylan (NASDAQ:MYL) rosną o ponad 9 proc., a Pfizer (NYSE:PFE) spadają o ponad 2 proc.
Największy na świecie producent leków Pfizer zamierza przejąć producenta leków generycznych Mylan. Uzgodniono, że oddział produkujący starsze generacje leków Pfizera zostanie połączony z Mylan, tworząc nową spółkę. Zgodnie z umową, która ma strukturę całościową, każda akcja Mylan zostanie przekształcona w jedną akcję nowej spółki.
W ramach umowy all-stock udziałowcy Mylan otrzymaliby 43 proc. nowego podmiotu, a inwestorzy Pfizer resztę. Nowa firma będzie miała sprzedaż w wysokości około 19 miliardów dolarów do 20 miliardów dolarów w 2020 roku - podały firmy w oświadczeniu.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 rośnie o 0,3 proc., niemiecki DAX zwyżkuje o 0,19 proc., francuski CAC 40 idzie w górę o 0,15 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskuje 2 proc.
Notowania Heinekena idą w dół o 6 proc. - sprzedaż w pierwszej połowie roku wzrosła o 3,1 proc. vs konsensus rynkowy 3,6 proc.
Walory Sanofi (PA:SASY) rosną o 2 proc. po tym, jak francuska firma farmaceutyczna podała, że zysk na akcje w II kw. wyniósł 1,31 euro wobec oczekiwanych 1,25 euro.
Akcje londyńskiej London Stock Exchange Group (LON:LSE) zyskały 15 proc. i znalazły się na najwyższym w historii poziomie: 6.518 pensów za walor. LSE potwierdziła, że prowadzone są rozmowy w sprawie przejęcia spółki Refinitiv.
Walory spółki Just Eat zyskują aż 24 proc., po otrzymaniu przez tę firmę oferty przejęcia przez Takeaway.com.
Akcje Sport Direct zniżkują o 6 proc., najmocniej od 12 lat, w pierwszej reakcji na publikację opóźnionych wyników po zamknięciu rynku w piątek. Opublikowane dane pokazały, że bazowy Ebitda spadł w roku finansowym o 6 proc.
Dolar umacnia się o 0,1 proc. wobec koszyka walut do 98,1 pkt.
Eurodolar idzie w górę o 0,02 proc. do 1,1131.
Kwotowanie USD/JPY rośnie o 0,01 proc. do 108,71.
Kurs funta zniżkuje o 1,2 proc. wobec dolara do 1,2236, najniżej od marca 2017 r.
Rentowność 10-letnich UST spada o 1 pb do 2,06 proc.
Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 21 pb. Natomiast spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi a 10-letnimi wynosi obecnie: -6 pb.
Z kolei dochodowość 10-letnich niemieckich bundów spada o 2 pb do: -0,40 proc.
Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX spada o 0,28 proc. do 56,06 USD za baryłkę, a Brent na ICE (NYSE:ICE) idzie w dół o 0,32 proc. do 63,26 USD/b.
OCZEKIWANIE NA FED
W środę amerykańska Rezerwa Federalna podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych.
Rynki w pełni wyceniają obniżkę stóp procentowych o 25 proc., a wyceniane przez kontrakty na stopę Fed implikowane prawdopodobieństwo cięcia fed funds o 50 pb wynosi 19,5 proc.
W ocenie analityków ING Fed nie zdecyduje się na obniżkę o 50 pb, tylko wybierze wariant obniżki o 25 pb teraz i we wrześniu.
"Naszym zdaniem dobra kondycja gospodarstw domowych w USA to ważny argument za stonowaną polityką Fed" - napisano w poniedziałkowym raporcie ING.
"Ważniejszym pytaniem będzie, w jaki sposób Fed podejdzie do kwestii przyszłych ruchów ws. polityki monetarnej. (…) Komitet chce uniknąć sytuacji, w której poczułby się zmuszony przez rynki do obniżki większej niż o 50-75 pb w cyklu” – powiedział główny ekonomista na USA Bloomberg Economics Carl Riccadonna.
Według Kenta Engelke z Capitol Securities Management na rynku akcji może nastąpić "duża, agresywna wyprzedaż" jeszcze w tym tygodniu, jeśli Fed nie spełni rynkowych oczekiwań odnośnie obniżenia stóp proc. podczas nadchodzącego posiedzenia.
RESTART NEGOCJACJI USA-CHINY
W poniedziałek amerykańska delegacja z przedstawicielem USA Robertem Lighthizerem i sekretarzem skarbu Stevenem Mnuchinem uda się do Szanghaju. Od wtorku odbędą się pierwsze od trzech miesięcy negocjacje handlowe między przedstawicielami dwóch największych gospodarek świata. Rozmowy potrwają przez dwa dni.
Dziennik państwowy „Renmin Ribao” napisał w poniedziałek, że wznowienie negocjacji to „konkretny” krok i wyraz „dobrej woli”, podjęty w celu wdrożenia konsensusu osiągniętego przez prezydentów Xi i Trumpa w Japonii. W komentarzu wezwano USA do odwzajemnienia gestu i spotkania się z Pekinem wpół drogi.
Wznowienie negocjacji zostało uzgodnione podczas spotkania prezydentów USA i Chin przy okazji szczytu G20 w japońskiej Osace na przełomie czerwca i lipca.
„Nadal istnieją ogromne różnice między dwoma stronami w kluczowych kwestiach. Do tej pory nie ma jeszcze wytyczonej jasnej drogi do podpisania kompleksowej umowy” - powiedział Robin Xing, główny ekonomista Chin w Morgan Stanley (NYSE:MS) w Hongkongu.
Chińskie media podały, że Pekin domaga się zniesienia wszystkich ceł nałożonych przez USA na towary z Chin. Władze Państwa Środka mają też wnosić o zrównoważoną umowę i realistyczne cele w kwestii zakupów amerykańskich produktów przez Chiny. Z kolei USA wnoszą o przestrzeganie praw własności intelektualnej oraz zaniechanie wymuszonego transferu technologii.
Agencja Bloomberga poinformowała, powołując się na źródła w administracji USA, że w ostatnim czasie w procesie negocjacyjnym większą rolę po stronie chińskiej zaczął odgrywać Zhong Shan. Zhong jest postrzegany przez administrację USA jako zwolennik twardego kursu w rozmowach z Waszyngtonem, co może jeszcze bardziej opóźnić postępy w negocjacjach.
RYNKI OBAWIAJĄ SIĘ BREXITU BEZ UMOWY
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Dominic Raab w wywiadzie dla BBC poinformował, że Johnson zdecydował o "turboprzyspieszeniu" przygotowań do wyjścia z UE bez umowy na wypadek braku kompromisu ws. brexitu.
Kierujący pracami roboczej jednostki ds. brexitu bez umowy Michale Gove (wcześniej minister środowiska w rządzie Theresy May) powiedział w niedzielę, że "brexit bez umowy jest teraz bardzo realną perspektywą i musimy się upewnić, że jesteśmy na nią gotowi".
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson planuje największą od II wojny światowej kampanię informacyjną rządu, która ma przygotować Brytyjczyków na ewentualne zakłócenia towarzyszące wyjściu kraju z UE bez porozumienia - podał w poniedziałek "Daily Telegraph".
Minister finansów Sajid Javid zamierza przeznaczyć dodatkowy miliard funtów na przygotowania do brexitu bez umowy. Kampania informacyjna ma pochłonąć ponad 100 mln funtów.
Według jednego z największej grupy lobby biznesowego Wielkiej Brytanii Confederation of British Industry (CGI) „żadna ze stron nie jest gotowa” na brexit bez umowy.
„Nie ma dziedzin mających znaczenie dla gospodarki, w których Wielka Brytania, UE i środowisko biznesowe są wystarczająco dobrze przygotowane na wypadek brexitu bez umowy" - napisano w raporcie CGI.
Występując w czwartek w Izbie Gmin po raz pierwszy jako premier, Johnson ostrzegł, że wynegocjowana już umowa z UE w sprawie brexitu jest "nie do przyjęcia dla tego parlamentu i kraju" oraz wezwał do usunięcia z niej backstopu. Johnson dodał, że zamierza zrealizować brexit do 31 października „z umową lub bez umowy”.
(PAP Biznes)