Wycofanie się z kampanii przez obecnego prezydenta USA, wraz z poparciem zastępcy Kamali Harris, wzmacnia pozycję Trumpa. Jednak zdaniem zarządzających inwestorzy powinni pozostawić portfele bez zmian. Przynajmniej na razie.
Joe Biden ostatecznie poddał się. Kolejna gafa przekonała urzędującego prezydenta USA do wycofania swojej kandydatury na drugą kadencję i poparcia swojej zastępczyni, Kamali Harris, jako kandydatki Demokratów. Oświadczenie zostało wydane po tym, jak lokator Białego Domu, nie mógł już dłużej ignorować wewnętrznej presji, aby zrezygnować. To scenariusz, który przynosi dalsze korzyści republikańskiemu rywalowi Donaldowi Trumpowi, ale zdaniem ekspertów nie zmienia kart dla inwestorów.
⚠️ InvestingPro już w sprzedaży! Dołącz do ponad 100 000 inwestorów, którzy bez wysiłku osiągają lepsze wyniki na rynku dzięki sztucznej inteligencji za mniej niż 35,99 zł miesięcznie ⚠️
Trump wciąż mocniej faworyzowany, ale istota się nie zmienia
Oświadczenie nastąpiło po tygodniach, w których przywódcy Demokratów analizowali rozczarowujący występ Bidena w debacie z 27 czerwca. W tym czasie prezydent był podobno proszony o ustąpienie przez różne osoby z partii, ale także przez zwolenników sceptycznych, co do jego zdolności do rządzenia przez kolejne cztery lata. Demokraci przygotowują się do wyboru nowego kandydata podczas konwencji w Chicago, która odbędzie się w dniach 19-22 sierpnia. Harris jest powszechnie postrzegana, jako faworytka, jednak sondaże pokazują, że Trump ma coraz większą przewagę. Jest to sytuacja, do której z pewnością przyczyniła się próba zamachu w zeszłym tygodniu. Jednak Mark Haefele uważa, że i bez próby zamachu Trump objąłby prowadzenie. "Już wcześniej szacowano 60% szans na to, że republikański lider odzyska Biały Dom", wyjaśnia dyrektor finansowy UBS Global Wealth Management. "Niewiele się zmieniło teraz, gdy Biden odsunął się na bok, a Harris jest postrzegana, jako prawdopodobny następca".
Demokraci przed prawyborami i kolejne kroki
W ostatnich godzinach Komisja Regulaminowa Konwencji Demokratów ogłosiła, że spotka się w środę, aby omówić "otwarte, przejrzyste, uczciwe i uporządkowane" ramy nominacji. Przed tą datą nie można wykluczyć pojawienia się innych kandydatów, w tym kilku gubernatorów, którzy mogą wskazać, że ich wskaźniki poparcia netto są wyższe niż wiceprezydenta. Jednakże, według Haefele, Harris ma jeden atut, który może okazać się decydujący. "W dokumentach złożonych przez kampanię Bidena w Federalnej Komisji Wyborczej, numer dwa znajduje się w oświadczeniu organizacji, co oznacza, że napotka mniej przeszkód prawnych w korzystaniu z funduszy zebranych do tej pory przez kampanię Bidena". Po drugie, wyjaśnia CIO UBS GWM, trudno będzie dostrzec znaczącą zmianę priorytetów politycznych w kwestiach, na których zależy inwestorom: "Od zmian klimatycznych po praktyki antykonkurencyjne, aż po utrzymanie presji na Chiny, program Bidena powinien być przestrzegany, jako niezagrożony".
Programy obu partii
Wynik wyborów może mieć decydujące znaczenie dla inwestorów, zwłaszcza, jeśli jedna z dwóch partii przejmie kontrolę nad Białym Domem i Kongresem. Rzeczywiście, zwycięstwo Trumpa, jak twierdzi Haefele, prawdopodobnie "zwiększyłoby oczekiwania rynku w zakresie obniżek podatków i złagodzenia handlu", ale w obliczu "zwiększonych obaw o wyższe cła". "Jednym z głównych beneficjentów zmian regulacyjnych może być sektor usług finansowych", mówi dyrektor finansowy UBS GWM, "podczas gdy wyższe cła na import prawdopodobnie zaszkodzą amerykańskim firmom z globalnymi łańcuchami dostaw". Ekspert przewiduje natomiast, że silna administracja Demokratów będzie nadal wspierać inicjatywy związane z zieloną energią i zaostrzeniem podatków.
Jak przygotować portfele
Jeśli chodzi o portfele, Haefele wskazuje dokładną analizę ostatnich trendów giełdowych, jako punkt wyjścia dla zwycięskiej strategii. "W ciągu ostatnich kilku tygodni obserwowaliśmy pewną rotację w kierunku sektorów czerwonych i z dala od sektorów niebieskich" - wyjaśnia - "ale rynki mogą przynajmniej częściowo odwrócić ten trend w najbliższej przyszłości". Radzi jednak inwestorom, aby pamiętali, że wynik polityczny w USA nie jest głównym czynnikiem wpływającym na zwroty z rynków finansowych, a nawet na wyniki poszczególnych sektorów. "Dane gospodarcze i oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych Fed pozostają, co najmniej tak samo ważne". "Scenariusz, w którym S&P 500 zamyka rok na poziomie około 5 900", jak podkreśla, "pozostaje aktualny w większości wyników". Nie zaniedbując faktu, że pozytywne perspektywy głównych spółek technologicznych mogą również zrównoważyć niepewność polityczną. Stąd też apel zarządzającego do inwestorów, aby nie zmieniali drastycznie swoich wyborów alokacyjnych w oparciu o swoje polityczne oczekiwania lub preferencje. "Zamiast tego zalecamy różne strategie zarządzania ryzykiem związanym z wyborami, w tym utrzymywanie dobrze zdywersyfikowanego portfela i rozważanie inwestycji strukturyzowanych o cechach ochrony kapitału lub generowania zysków".
O zmieniającym się i ewoluującym krajobrazie politycznym mówi również Richard Flax, dyrektor inwestycyjny w Moneyfarm, który dołącza do Haefele. Wskazuje on, jak traderzy zareagowali na wiadomość o zmianie warty, redukując niektóre pozycje "Trump trade". "O ile nie wyłoni się wyraźny zwycięzca wśród wahających się stanów", "możemy spodziewać się, że rynki będą napędzane bardziej przez szum niż sygnał". Słowa, które brzmią jak kolejne potwierdzenie celowości utrzymania bez zmian pozycji nabytych w ostatnich miesiącach.
Według Filippo Diodovicha, starszego stratega rynkowego w IG Italia, dokładniejsza ocena wpływu na rynki może zostać dokonana dopiero po poznaniu pełnego mandatu Demokratów w wyścigu prezydenckim. "To, co nadal obserwujemy na amerykańskich rynkach finansowych, to wyraźna rotacja sektorowa". Wyjaśnia dalej: "a także silne wycofanie „Siedmiu wspaniałych” oraz znaczące wzrosty wśród małych i średnich spółek". Ruchy sektorowe mają według niego wiele przyczyn. Są to "zmiana perspektyw dotyczących zbliżającej się obniżki stóp procentowych przez Fed, zwiększone oczekiwania dotyczące powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu oraz wykupienie sektora technologicznego".
⚠️INVESTINGPRO JEST W SPRZEDAŻY! Jeśli połączysz letnią wyprzedaż ze specjalną zniżką oferowaną naszym czytelnikom, możesz uzyskać 35%* zniżki na roczną subskrypcję Pro+ i 50%* zniżki na 2-letnią subskrypcję Pro+. ⚠️