Warszawa, 26.03.2024 (ISBnews) - Zadłużenie branży usług kosmetycznych i fryzjerskich w ciągu roku wzrosło o ponad 45 mln zł, czyli 42%, i na koniec stycznia wyniosło 153,7 mln zł, wynika z danych Rejestry Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK.
"Nie najlepszą atmosferę do działania odzwierciedla fakt, że tak samo szybko jak nowych salonów przybywa przedsiębiorców, którzy decydują się zawiesić działalność. Tylko w ostatnim 2023 roku zawieszono pracę blisko 6 tys. firm. W porównaniu do 2022 roku stanowi to wzrost o 35%, a do 2019 roku - okresu przedpandemicznego - wzrost o 280%. Co do kondycji finansowej firm, które wciąż działają, to aż 3/4 z nich znajduje się w raczej słabej. Jedynie nieco ponad 24% analizowanych podmiotów jest w dobrej sytuacji" - czytamy w komunikacie.
Liczba niesolidnych płatników w branży sięgnęła na koniec stycznia 3 568, przez rok przybyło 210 nowych pomiotów. Jak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK, głównie są to jednoosobowe działalności gospodarcze. Średnio na firmę przypada 33,1 tys. zł, a w sumie JDG mają niemal 108 mln zł zaległości. W przypadku spółek prawa handlowego nieopłacone w terminie faktury i raty kredytów to problem 318 podmiotów, wskazano również.
Przeciętna kwota długów wynosi 145 tys. zł, łącznie jest to 46 mln zł. Najczęściej problemy z płynnością finansową pojawiają się w firmach, które zajmują się usługami fryzjerskimi lub kosmetycznymi w woj. pomorskim, mazowieckim, dolnośląskim i warmińsko-mazurskim. Najrzadziej kłopoty z płatnościami zdarzają się branży beauty ze wschodniej części Polski, Podlasia, Lubelszczyzny i Podkarpacia.
(ISBnews)