Możliwy kompromis ws. Grecji przekłada się na dobre nastroje na FX i FI (opis)

(PAP) Pomimo zawirowań na polskiej scenie politycznej, w czwartek panowały dobre nastroje na rynku długu, w drugiej części dnia umacniał się też złoty. Inwestorzy liczą, że w najbliższym czasie dojdzie do porozumienia w sprawie Grecji.

W środę premier Ewa Kopacz poinformowała, że z funkcji w rządzie i Sejmie zrezygnowali: minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, minister sportu Andrzej Biernat, minister skarbu Włodzimierz Karpiński, wiceministrowie: skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski, gospodarki Tomasz Tomczykiewicz, z funkcji szefa doradców premiera zrezygnował Jacek Rostowski. Decyzję o rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu podjął Radosław Sikorski. Decyzje te zostały podjęte w związku z ujawnieniem akt ze śledztwa w sprawie tzw. afery podsłuchowej. Politycy, którzy zrezygnowali ze swoich funkcji, pojawiają się w nagranych rozmowach.

W czwartek szef Rady Europejskiej Donald Tusk ocenił zaś, że w negocjacjach w sprawie pakietu pomocowego dla Grecji nie ma już miejsca na grę; potrzebne są decyzje, a nie negocjacje, a grecki rząd powinien być "nieco bardziej realistyczny". Niemiecka kanclerz powiedziała rano w Brukseli, że Grecja jest gotowa do intensywnej pracy nad porozumieniem z trzema instytucjami nadzorującymi jej program pomocowy. Wyraziła nadzieję na postęp w rozmowach w najbliższym czasie.

"Dzisiaj bardzo dobre nastroje na rynku długu, mimo dymisji w rządzie. Po porannych spadkach cen mamy duże odreagowanie. Głównie za sprawą Grecji, rynków bazowych. Wzrosty też w Hiszpanii, we Włoszech i na Bundzie. Ogólnie jest +cieplej+, dzięki temu zyskuje też złoty. Jest szansa, że w weekend będą się dogadywać z Grecją. Inwestorzy zdecydowanie liczą, że tak się stanie. Stąd nastroje są dobre. Dane z USA były neutralne" - powiedział PAP Mateusz Milewski, diler SPW z Banku Millennium.

Zgodnie z czwartkowymi danymi, sprzedaż detaliczna w USA w maju wzrosła o 1,2 proc. miesiąc do miesiąca, zgodnie z oczekiwaniami analityków.

"Myślę, że jutro lekka korekta by się należała. Choć raczej nie będzie ona duża. Na pewno nie wszyscy inwestorzy będą zgodni odnośnie kompromisu w sprawie Grecji. Osobiście wydaje mi się, że to się będzie jeszcze przedłużać. Choć idzie to w dobrą stronę. Grecy mają czas do końca czerwca" - powiedział Milewski.

PLN TEŻ SIĘ UMOCNIŁ

"Dzisiaj złoty się umacnia, mimo zmian w rządzie. Na początku dnia się osłabiał, powyżej 4,15, teraz jesteśmy w okolicy 4,13. Myślę, że bezpośrednim powodem tego umocnienia jest umacniający się niemiecki Bund. Rentowności spadają i tym samym inne, alternatywne inwestycje, w tym złoty, robią się atrakcyjne" - powiedział PAP Marcin Turkiewicz, szef dilerów walutowych z mBanku.

Zaznaczył, że dane z USA dotyczące sprzedaży detalicznej wskazują na wzrost stóp w USA i jest to informacja, która powinna działać przeciwko złotemu.

"Podwyżki w USA wszyscy się jednak spodziewają. Tymczasem Bund i jego wystrzał był dla rynku niespodziewany. Stąd teraz ważniejsze są zmiany Bunda. W przyszłym tygodniu jest Fed, który pewnie rzuci jakieś dodatkowe światło. Na ten moment, do września, w zasadzie nikt się nie spodziewa ruchu na stopach w USA" - powiedział.

Pytany o możliwe ruchy na EUR-PLN w piątek, odpowiedział: "Liczy się globalny sentyment. Szczerze mówiąc nie spodziewałbym się fajerwerków. 4,10-4,15, w tym przedziale".