(PAP) Cztery renomowane niemieckie instytuty badań nad gospodarką ogłosiły w czwartek prognozy dotyczące PKB w Niemczech. Wszystkie przewidują, że w trzecim kwartale tego roku Niemcy znów znajdą się na minusie.
Według monachijskiego Instytutu Badań nad Gospodarką (ifo) PKB Niemiec w trzecim kwartale br. skurczy się o 0,1 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Identyczny spadek prognozują również naukowcy z RWI Essen. Badacze ifo obniżyli też prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w skali roku z 0,6 proc. do 0,5 proc. PKB.
Zastrzegają jednocześnie, że również to nie jest pewne. "Taki wzrost Niemcy mogą osiągnąć pod warunkiem, że nie dojdzie do twardego brexitu i nie będzie eskalacji wojen handlowych prowadzonych przez USA" - mówił w czwartek podczas konferencji prasowej Timo Wollmershaeuser z ifo.
Przewidywania kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IfW) są jeszcze mniej optymistyczne. Zgodnie z nimi trzeci kwartał zakończy się dla Niemiec spadkiem PKB o 0,3 proc.
"Ostrej recesji z wyraźnym spadkiem wydajności przedsiębiorstw i drastycznym wzrostem bezrobocia nie należy się jednak spodziewać" - uspokaja z kolei szef IfW Gabriel Felbermayr. "Z wyraźną poprawą koniunktury należy się jednak liczyć dopiero w następnym roku" - dodał.
W drugim kwartale tego roku niemiecki PKB spadł o 0,1 proc. Ekonomiści mówią o tzw. technicznej recesji, jeśli spadki trwają dwa kwartały pod rząd.
Współpracujący ze związkami zawodowymi Instytut Badań nad Makroekonomią i Koniunkturą (IMK) ocenia prawdopodobieństwo kurczenia się gospodarki w okresie od września do listopada br. na 59,4 proc. W sierpniu było to jeszcze 43 proc., a w lipcu 36,6 proc.
Według ekspertów kłopoty niemieckiej gospodarki są spowodowane kryzysem w przemyśle motoryzacyjnym, osłabieniem koniunktury światowej, konfliktami handlowymi i niepewnością co do warunków brexitu. Czynniki te odbijają się szczególnie wyraźnie na uzależnionej od eksportu największej gospodarce Europy.
Z Berlina Artur Ciechanowicz