(PAP) Morskie farmy wiatrowe to interesujący kierunek rozwoju dla Enei, spółka będzie szukać szans biznesowych w tym obszarze – poinformował prezes Enei Mirosław Kowalik.
„Nie ukrywam, że to jest interesujący kierunek i dla Enei również. Patrząc na to, co się dzieje w Europie, jak bardzo optymalizują się koszty capeksowe. (…) Będziemy obserwować, jest parę projektów, którymi jesteśmy zainteresowani, ale za wcześnie o tym mówić. Będziemy szukać szans biznesowych w tym zakresie” - powiedział prezes na konferencji.
Pytany w rozmowie z dziennikarzami o potencjalny sposób zaangażowania Enei w offshore, powiedział, że możliwe są różne scenariusze. Zauważył, że są np. firmy zagraniczne, które mają koncesje.
Zaznaczył jednocześnie, że spółka będzie czekać aż „otoczenie regulacyjne będzie bardziej zdefiniowane”.
„Mamy potencjał finansowy. (…) Będziemy chcieli się transformować, bo potencjał konwencjonalny mamy zdefiniowany. Grupa potrzebuje nowych inicjatyw i one są” - powiedział Kowalik.
Poinformował też, że spółka będzie się przyglądać mniejszym projektom OZE na lądzie i projektom kogeneracyjnym, czy poligeneracji rozproszonej np. RDF.
Niedawno PGE (WA:PGE) poinformowała, że chce stawiać na technologie niskoemisyjne, a jej główną opcją strategiczną jest budowa farm wiatrowych na morzu.
W czwartek wiceprezes Energi (WA:ENGP) Jacek Kościelniak mówił PAP Biznes, że grupa nie mówi „nie” dla offshore. (PAP Biznes)