(PAP) Ceny miedzi na giełdzie metali w Londynie wahają się - były już i spadki o 1 procent, i zwyżka o 0,4 proc., i wreszcie brak zmian. Metal na LME w dostawach 3-miesięcznych był wyceniany po otwarciu handlu po 6.718,50 USD za tonę, po zwyżce o 0,4 proc. - podają maklerzy.
Potem metal w Londynie staniał o 1 procent, ale odbił się z dołka - teraz kosztuje 6.685,50 USD/t.
Na giełdzie metali w Szanghaju miedź taniała w piątek nawet o 2,8 proc. i była wyceniana najniżej od września 2017 r.
W czwartek prezydent USA Donald Trump podpisał memorandum, które uruchomi sankcje handlowe wobec Chin, obejmujące cła odwetowe i ograniczenie inwestycji.
Wartość taryf, jakie będą nałożone na chiński eksport, ma wynieść 50 mld dolarów.
W piątek na rynkach pojawiły się informacje, że Chiny mogą podwyższyć opłaty celne na amerykańską wieprzowinę, aluminium i inne towary w odpowiedzi na podpisał w czwartek przez prezydenta USA Donalda Trumpa dyrektywę o sankcjach celnych i inwestycyjnych wobec Chin.
Większość analityków jest w takiej sytuacji bardzo "niedźwiedzio" nastawiona w swoich ocenach co do dalszych ruchów cen miedzi.
W czwartek miedź na LME staniała o 98 USD do 6.695,00 USD za tonę.
W tym tygodniu metal na giełdzie w Londynie staniał o 2,9 proc., a ceny miedzi na LME osiągnęły najniższy poziom od połowy grudnia 2017. (PAP Biznes)