Investing.com - Czerwony kolor towarzyszył dziś warszawskiemu rynkowi blue chipów od samego otwarcia. Niewielkie spadki przy otwarciu handlu kontraktami terminowymi zwiastowały nie najlepsze notowania na rynku akcji.
Cały dzisiejszy dzień na WIG upłynął pod znakiem powiększających się strat. W pierwszej godzinie od otwarcia warszawski indeks tracił blisko 1.500 pkt. Następnie nastąpiła korekta o 1.000pkt i wydawać mogło się, że do końca dnia wynik ten będzie utrzymywany. Kolejna seria spadków rozpoczęła się od godz. 13:00. Ostatecznie WIG zanotował dziś stratę o 0,94%. Ciekawym jest fakt, że odwrotnie niż wczoraj, rynek blue chipów radził sobie znacznie gorzej od średnich spółek notowanych na mWIG40. WIG20 mimo stopniowych spadków w ciągu całego dnia, pod koniec notowań zaczął gwałtownie tracić na wartości i ostatecznie punkt zamknięcia był najniższy w tym roku, notując spadek o 1,37%. Rynek mWIG40 ostatecznie zakończył sesję symbolicznym wzrostem 0,09%.
Potwierdza to wnioski z wczoraj, że WIG rządzi się swoimi prawami i trudno tu upatrywać przyczyn spoza rodzimego rynku. Mimo że zarówno rynki zagraniczne notowały spadki (US 30 spadek o 0,13%; DAX : -0,3%, CAC 40: -0.78%) nie były one tak wyraźne jak w Polsce. O słabym wyniku zdecydowały dziś kluczowe spółki energetyczne WIG20, głównie PGE i Tauron.
W kategorii spadków na prowadzenie wysunęło się dziś PGE. Spółka zanotowała spadek o 5,99%. Jest to najniższe zamknięcie w tym roku i wyrównuje najniższe intradayowe notowanie z 15 lutego tego roku. Spółka ogłosiła dziś, że elektrownia Dolna Odra nie generuje prognozowanych wyników i trzeba będzie sięgnąć po rezerwy. Uzasadnioną obawą inwestorów jest zatem, iż straty te będą pokryte kosztem dywidendy. Choć informacja ta nie jest potwierdzona, przełożyła się ona na ogólne nastroje inwestorów. Z drugiej strony, słabe wyniki i wyznaczanie nowych tegorocznych minimów mogą być sygnałem do zakupu. Drugą spółką notującą znaczący spadek jest Tauron(-4,86%), następnie Jastrzębska Spółka Węglowa(-3,95%).
Nie trudno natomiast wskazać dwie najlepsze spółki dzisiejszych notowań, gdyż tylko dwie spółki WIG20 ukończyły sesję na plusie. Jest to symboliczny wzrost Lotosu (+0,02%) oraz nieco większy PGNiG (+0,88%). Ostatni wynik mógł być spowodowany decyzją Urzędu Regulacji Energetyki o liberalizacji rynku i uwolnieniem cen gazu na rynku hurtowym.
Z rynku średnich spółek na uwagę zasługuje CCC. Spółka opublikowała dziś gorsze wyniki, według których mimo wzrostu przychodów, zysk netto spada. Zarząd spółki uspokaja, że wynika to ze zmiany strategii inwestycyjnej (ekspansji na rynki zagraniczne) i jest zapowiedzią poprawy wyniku w przyszłości. Na dzień dzisiejszy jednak spółka zanotowała spadek o 3,75%.
Inną ciekawą spółką jest Vistula. Pomimo dzisiejszego spadku (-0,83%), KBC Securities zmieniło rekomendację na „kupuj (z „trzymaj”) i podwyższyli cenę docelową z 1,16zł. do 1,50zł. Zdaniem analityków sytuacja tej spółki będzie się poprawiać, co wynika z systematycznych wzrostów zysków spółki.
Dzisiejsze słabe wyniki na WIG mogą być korektą wyrównującą wzrosty z początku roku. Może być to wynik inwestycji spółek liczących na rychły wzrost gospodarczy, który jednak według prognoz ma nastąpić dopiero w trzecim kwartale.
Cały dzisiejszy dzień na WIG upłynął pod znakiem powiększających się strat. W pierwszej godzinie od otwarcia warszawski indeks tracił blisko 1.500 pkt. Następnie nastąpiła korekta o 1.000pkt i wydawać mogło się, że do końca dnia wynik ten będzie utrzymywany. Kolejna seria spadków rozpoczęła się od godz. 13:00. Ostatecznie WIG zanotował dziś stratę o 0,94%. Ciekawym jest fakt, że odwrotnie niż wczoraj, rynek blue chipów radził sobie znacznie gorzej od średnich spółek notowanych na mWIG40. WIG20 mimo stopniowych spadków w ciągu całego dnia, pod koniec notowań zaczął gwałtownie tracić na wartości i ostatecznie punkt zamknięcia był najniższy w tym roku, notując spadek o 1,37%. Rynek mWIG40 ostatecznie zakończył sesję symbolicznym wzrostem 0,09%.
Potwierdza to wnioski z wczoraj, że WIG rządzi się swoimi prawami i trudno tu upatrywać przyczyn spoza rodzimego rynku. Mimo że zarówno rynki zagraniczne notowały spadki (US 30 spadek o 0,13%; DAX : -0,3%, CAC 40: -0.78%) nie były one tak wyraźne jak w Polsce. O słabym wyniku zdecydowały dziś kluczowe spółki energetyczne WIG20, głównie PGE i Tauron.
W kategorii spadków na prowadzenie wysunęło się dziś PGE. Spółka zanotowała spadek o 5,99%. Jest to najniższe zamknięcie w tym roku i wyrównuje najniższe intradayowe notowanie z 15 lutego tego roku. Spółka ogłosiła dziś, że elektrownia Dolna Odra nie generuje prognozowanych wyników i trzeba będzie sięgnąć po rezerwy. Uzasadnioną obawą inwestorów jest zatem, iż straty te będą pokryte kosztem dywidendy. Choć informacja ta nie jest potwierdzona, przełożyła się ona na ogólne nastroje inwestorów. Z drugiej strony, słabe wyniki i wyznaczanie nowych tegorocznych minimów mogą być sygnałem do zakupu. Drugą spółką notującą znaczący spadek jest Tauron(-4,86%), następnie Jastrzębska Spółka Węglowa(-3,95%).
Nie trudno natomiast wskazać dwie najlepsze spółki dzisiejszych notowań, gdyż tylko dwie spółki WIG20 ukończyły sesję na plusie. Jest to symboliczny wzrost Lotosu (+0,02%) oraz nieco większy PGNiG (+0,88%). Ostatni wynik mógł być spowodowany decyzją Urzędu Regulacji Energetyki o liberalizacji rynku i uwolnieniem cen gazu na rynku hurtowym.
Z rynku średnich spółek na uwagę zasługuje CCC. Spółka opublikowała dziś gorsze wyniki, według których mimo wzrostu przychodów, zysk netto spada. Zarząd spółki uspokaja, że wynika to ze zmiany strategii inwestycyjnej (ekspansji na rynki zagraniczne) i jest zapowiedzią poprawy wyniku w przyszłości. Na dzień dzisiejszy jednak spółka zanotowała spadek o 3,75%.
Inną ciekawą spółką jest Vistula. Pomimo dzisiejszego spadku (-0,83%), KBC Securities zmieniło rekomendację na „kupuj (z „trzymaj”) i podwyższyli cenę docelową z 1,16zł. do 1,50zł. Zdaniem analityków sytuacja tej spółki będzie się poprawiać, co wynika z systematycznych wzrostów zysków spółki.
Dzisiejsze słabe wyniki na WIG mogą być korektą wyrównującą wzrosty z początku roku. Może być to wynik inwestycji spółek liczących na rychły wzrost gospodarczy, który jednak według prognoz ma nastąpić dopiero w trzecim kwartale.