(PAP) Po środowych spadkach w czwartek amerykańskie indeksy odrabiały straty. Zdaniem zarządzających rynkom pomogły lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej w USA.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,36 proc. i wyniósł 17.596,34 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,45 proc. i wyniósł 2.035,32 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 0,52 proc., do 4.708,16 pkt.
Dzień wcześniej Dow Jones Industrial i S&P 500 straciły po około 1,5 proc.
"Po takim spadku jak w środę można się nastawić na lekkie odbicie. A sprzedaż detaliczna pomaga" - ocenił Larry Peruzzi, zarządzający w Cabrera Capital Markets w Bostonie.
"Globalnie, USA są wciąż jednym z jasnych punktów. Sprzedaż detaliczna jest zawsze sygnałem, że konsumenci mają się dobrze" - dodał.
Sprzedaż detaliczna w USA w listopadzie wzrosła o 0,7 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy poprzednio wzrosła o 0,5 proc. mdm po korekcie z 0,3 proc. mdm. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż detaliczna wzrośnie o 0,4 proc. mdm.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła do 294 tys. z 297 tys. tydzień wcześniej. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 297 tys.
Analitycy JPMorgan uważają, że S&P 500 będzie dalej rósł dzięki solidnym fundamentom amerykańskiej gospodarki, której sprzyja niska inflacja i silne wydatki konsumentów zadowolonych z spadających cen ropy naftowej. W 2015 roku indeks ten może wzrosnąć do 2.250 pkt, czyli o 11 proc. wobec obecnych poziomów. Tak prognozuje Dubravko Lakos-Bujas, główny strateg JPMorgan Chase.