(PAP) Ostatnia sesja na Wall Street w trzecim kwartale przyniosła nieduże spadki głównych indeksów. Do sprzedaży akcji skłaniać mogły słabsze od oczekiwań dane makro z amerykańskiej gospodarki opublikowane we wtorek.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,17 proc., do 17.042,90 pkt.
S&P 500 stracił 0,28 proc. i wyniósł 1.972,29 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,28 proc. i wyniósł 4.493,39 pkt.
Indeks zaufania amerykańskich konsumentów spadł we wrześniu 2014 roku do 86,0 pkt. z 93,4 pkt. w poprzednim miesiącu po korekcie - wynika z raportu Conference Board. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 92,5 punktów.
Indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago spadł we wrześniu do 60,5 pkt. z 64,3 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 62,0 pkt.
Wskaźnik cen domów S&P/CaseShiller wzrósł w lipcu o 6,75 proc. rdr i wyniósł 173,34 punktów. Analitycy spodziewali się, że w lipcu wzrośnie on o 7,4 proc. rdr.
Indeks S&P 500 zyskał w trzecim kwartale mniej niż 1 proc. Słaby dla amerykańskiego rynku akcji był wrzesień, w którym benchmarkowy indeks amerykańskiej giełdy zanotował nieco ponad 1,3 proc. spadek, a inwestorzy sprzedawali akcje w obawie o skutki, jakie na wyceny amerykańskich akcji będzie miało zakończenie luzowania ilościowego oraz podnoszenie stóp procentowych przez Fed.
Rynkom finansowym nie pomaga również niepewna sytuacja geopolityczna. W tym tygodniu do obaw o gospodarcze skutki konfliktów na Ukrainie oraz Bliskim Wschodzie doszedł niepokój o Hong Kong oraz ewentualną destabilizację w Chinach, jaką eskalacja protestów w Hong Kongu może przynieść.
Jak poinformował ruch Occupy Central, który jest organizatorem trwających od tygodnia prodemokratycznych protestów, lokalne władze Hong Kongu mają do środy ustosunkować się do żądań w sprawie reform. W przeciwnym wypadku zagrożono nowymi demonstracjami.
Ambasadorowie państw UE ocenili tymczasem, że realizacja porozumienia pokojowego na wschodniej Ukrainie przez stronę prorosyjską wciąż pozostawia wiele do życzenia i uznali, że unijne sankcje wobec Rosji nie zostaną jak na razie złagodzone.
W trakcie wtorkowej sesji silnie zyskiwały akcje EBay. Spółka poinformowała, że zamierza wyłączyć ze swojej struktury serwis płatności internetowych PayPal.
Zyskiwały akcje Apple. Inwestorów nie zmartwiła informacja o tym, że Komisja Europejska stwierdziła, że spółka złamała przepisy podatkowe w związku ze sposobem płacenia podatków w Irlandii.
Trend wzrostowy na amerykańskich giełdach akcji wytraca impet – uważają analitycy JP Morgan. Ich zdaniem zwrot z inwestycji w akcje spółek notowanych w USA nie przekroczy istotnie nominalnego wzrostu amerykańskiego PKB.
„Pomimo, że pozornie nie było ku temu wyraźnego powodu, ceny akcji amerykańskich spółek traciły na wartości w ostatnim czasie. Silny trend wzrostowy na amerykańskiej giełdzie wytraca impet. Naszym zdaniem wynika to z tego, że główny czynnik napędzający wzrosty w ubiegłym roku, czyli spadająca premia za ryzyko, przy jednoczesnej praktycznie zerowej stopie zwrotu na rynku pieniężnym, wyczerpał już swój potencjał” – napisali analitycy JP Morgan w raporcie.
„Dalsze wzrosty na rynku akcji będą bardziej funkcją wzrostu zysków spółek niż spadającej premii za ryzyko. Biorąc pod uwagę fakt, że wzrost zysków amerykańskich spółek będzie tylko nieznacznie wyższy niż wzrost PKB, zwroty z inwestycji w akcje nie będą znacznie wyższe niż nominalny wzrost PKB” – dodali.
Sezon prezentacji wyników finansowych za III kwartał nieoficjalnie startuje w przyszłym tygodniu. Tradycyjnie jako pierwszy swoje dokonania finansowe zaprezentuje producent aluminium, koncern Alcoa. Raport kwartalny spółki zostanie opublikowany 8 października.
Konsensus rynkowy zakłada, że zyski spółek notowanych w USA wzrosły w III kwartale o 1,2 proc. Przychody amerykańskich korporacji mają zanotować w kończącym się kwartale wzrost o 1,54 proc. – wynika z szacunków Zacks Investment Research.