Warszawa, 22.05.2019 (ISBnews) - Wydatki na rozwój polskiej energetyki wiatrowej na morzu powinny wynieść znacznie więcej niż szacowane przez Ministerstwo Energii 140 mld zł do 2040 roku, wynika z analizy Europejskiego Instytutu Miedzi (EIM).
"Dla pełnego wykorzystania potencjału offshore niezbędne są bowiem równoległe inwestycje w modernizację i rozbudowę sieci energetycznych, a także systemów magazynowania i zarządzania energią" - czytamy w dokumencie.
Zdaniem EIM, realny potencjał morskich farm wiatrowych możliwych do zainstalowania w polskiej strefie ekonomicznej na Bałtyku wynosi 10 GW. Zgodnie z przewidywaniami, pierwsze morskie elektrownie mogą zostać przyłączone do sieci w roku 2025. Do końca roku 2030 może
zostać wybudowanych ok. 4 GW, a do roku 2035 - 8 GW.
"Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w polskich warunkach ma również poważne uzasadnienie ekonomiczne. Offshore może dać mocny impuls dla wzrostu polskiego przemysłu stoczniowego i morskiego. Z wyliczeń ekspertów wynika, że jeśli uda się do 2030 roku zbudować na całym Bałtyku elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 6 GW, to polski PKB zyska z tego tytułu 60 mld zł, a rynek wzbogaci się o dodatkowe 77 tys. nowych miejsc pracy. Dodatkowo, krajowe przedsiębiorstwa bezpośrednio lub pośrednio będą mogły ubiegać się o kontrakty na realizację fundamentów, wież, kabli, morskich stacji transformatorowych, usług budowlanych czy dostaw statków, stymulując tym samym dalszy wzrost gospodarczy, zarówno w rejonie nadbałtyckim, jak i całego kraju" - przekonują analitycy instytutu.
Według EIM, bez sprawnych i wydajnych sieci energetycznych energia elektryczna nie dotrze do jej odbiorców, bez względu na to, czy będzie pochodziła z morskich farm wiatrowych czy z innych źródeł odnawialnych. Intensywne inwestycje w modernizację oraz rozwój tego sektora wydają się więc nieuniknione.
"W tym kontekście jednym z priorytetów w działaniach krajowych powinno być osiągnięcie poziomu tzw. okablowania sieci, porównywalnego do tego w państwach UE, tj. około 75% w sieciach średnich napięć (SN) i ok. 65% w przypadku sieci niskich napięć (nn). Ponadto dla zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa energetycznego Polski, stopień odtworzenia infrastruktury dystrybucji powinien mieć bardziej intensywny charakter niż obecnie" - czytamy.
"Warto również rozważyć utworzenie w rejonie Bałtyku transgranicznych inteligentnych sieci energetycznych, łączących morskie farmy wiatrowe z terenów Polski, Szwecji, Finlandii, Litwy, Łotwy, Estonii oraz Danii i Niemiec. W ocenie Europejskiego Instytutu Miedzi takie rozwiązanie w dłuższej perspektywie pozwoli zwiększyć efektywność produkcji i dystrybucji energii elektrycznej, a w efekcie ograniczyć koszty oraz stopień oddziaływania farm wiatrowych na innych użytkowników szlaków morskich, a także na środowisko naturalne" - dodają w swojej analizie eksperci EIM.
Wśród obszarów kluczowych dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej EIM wskazuje również kwestie dotyczące magazynowania energii.
"W polskich realiach z jednej strony należy budować obiekty o dużej zdolności magazynowania energii (typu elektrownie szczytowo-pompowe), a z drugiej strony być świadomym docelowej liczby obiektów o relatywnie niewielkiej zdolności do magazynowania energii typu baterie lub kondensatory. W polu widzenia trzeba mieć także kwestie związane zarówno z produkcją, jak i z utylizacją zasobników magazynowania energii oraz silnym oddziaływaniem tych procesów na środowisko. W ocenie Europejskiego Instytutu Miedzi niezbędne jest więc niezwłoczne opracowanie krajowego Programu Rozwoju Magazynów Energii na okres co najmniej 10-letni, tworząc dla niego zawczasu stosowną infrastrukturę prawną" - czytamy dalej.
Europejski Instytut Miedzi (EIM) działa w ramach światowej organizacji Copper Alliance, której celem jest tworzenie warunków na rynku dla zwiększenia zastosowań produktów z miedzi i jej stopów w wielu dziedzinach gospodarki takich jak energetyka, telekomunikacja, budownictwo, architektura, ochrona środowiska i medycyna.
(ISBnews)