EUR-PLN poniżej 4,04, zbliża się do testu okolic 4,00

(PAP) EUR-PLN w środę rano znalazł się poniżej poziomu 4,04 i jak podkreślają ekonomiści, zbliża się do testu okolic 4,00.

"Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło umocnienie krajowej waluty do euro do najwyższych poziomów od 2012 r. (...) Jest to oczywiście pochodna trwającego programu QE w strefie euro, który przyczynia się do spadku wyceny wspólnej waluty na większości zestawień" - napisał w porannym raporcie Konrad Ryczko, analityk z Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.

"Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze umocnienie PLN oddala w czasie scenariusz korekty wzrostowej na parach. W przypadku EUR/PLN otrzymaliśmy kolejny impuls zbliżający nas do testu okolic 4,00 PLN. Na pozostałych parach brak jest klarowniejszych sygnałów technicznych, jednak wydaje się, iż na USD/PLN oraz GBP/PLN po zanegowaniu wzrostów może nastąpić próba ponowna przetestowania kilkutygodniowych minimów" - dodał.

Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego, zaznaczyła w porannej analizie, że w Polsce sesja upływać będzie bez publikacji danych makroekonomicznych, a wartość złotego uzależniona będzie od sentymentu globalnego.

"Popyt na polską walutę wyraźnie rośnie, dzięki czemu umacnia się ona. Kurs EUR-PLN będzie dziś prawdopodobnie podążać w kierunku 4,00" - napisała.

Także ekonomiści z Banku Pekao wskazali w porannym raporcie, że złoty wykorzystał słabość euro i jest najsilniejszy wobec wspólnej waluty od sierpnia 2012 roku.

"Kurs oscyluje w pobliżu 4,04/EUR i choć uważamy, iż nie powinien testować psychologicznej bariery 4,00, nie można całkowicie wykluczyć tego scenariusza w krótkim terminie. Podtrzymujemy jednak prognozę osłabienia PLN z celem powyżej 4,10 na koniec miesiąca" - napisali.

W ŚRODĘ NA FI POWINNO BYĆ SPOKOJNIE

Środa na rynku długu powinna upłynąć dość spokojnie, a inwestorzy z zakupami będą zapewne czekać do czwartkowej aukcji MF.

"Myślę, że będzie spokojnie. Natomiast wczoraj po południu i wieczorem mieliśmy niewielki spadek rentowności. USA, rynki bazowe są mocne, stąd myślę, że dziś będziemy trochę mocniejsi. Natomiast nie ma zaplanowanej publikacji ważnych figur, dlatego nie spodziewam się większego ruchu. Wciąż jest duża niepewność wokół Grecji. To ciąży na popycie" - powiedział PAP Paweł Radwański, strateg rynku obligacji z BGŻ.

"Spodziewam się, że czwartkowa aukcja pójdzie dość dobrze. Mamy niewielką płynność, rynek wtórny jest dość niemrawy. Mam wrażenie, że podmioty, które chciałyby kupować, będą czekać do jutra" - dodał.

Resort finansów poinformował we wtorek w komunikacie, że na czwartkowym przetargu sprzedaży zaoferuje obligacje WZ0124 oraz DS0725 łącznie za 2,5-4,5 mld zł.