Miało trafić z Dubaju przez Francję do Londynu, ale znalazło się w Warszawie. Stołeczni policjanci odzyskali lamborghini warte 1,5 mln zł. Wcześniej właściciel zgłosił jego kradzież. Co samochód robił w Warszawie? Jedną z najważniejszych ról w odnalezieniu samochodu odegrał Marcin Miklaszewski, prywatny detektyw. Pomogli także internauci. Auto odnalazło się na warszawskim Bemowie, a policja zatrzymała w tej sprawie 29-letniego Nepalczyka. Właścicielem pojazdu jest obywatel Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nie wiadomo, czy Polska była krajem docelowym w transporcie samochodu, czy jedynie przystankiem w drodze na Wschód.