Anita Komuves
BUDAPESZT, 27 kwietnia (Reuters) - W poniedziałek waluty i giełdy krajów Europy Środkowej umacniały się, wspierane przez poprawę apetytu na ryzyko na całym świecie. Inwestorzy liczą bowiem na większe wsparcie dla gospodarek ze strony banków centralnych.
Bank Japonii zwiększył w poniedziałek zakupy bardziej ryzykownych aktywów i zapowiedział nielimitowane zakupy obligacji skarbowych. liczy także na rozszerzenie programu zakupu aktywów Europejskiego Banku Centralnego (ECB).
Nastroje inwestorów wspiera także perspektywa stopniowego łagodzenia restrykcji związanych z epidemią koronawirusa w kilku krajach Europy Środkowej.
Giełdy w Budapeszcie .BUX , Pradze .PX i Warszawie .WIG20 rosły w poniedziałek rano o ponad 1%.
Choć w tym tygodniu zaplanowano zarówno posiedzenia Fed, jak i ECB, analitycy CIB Banku w Budapeszcie nie spodziewają się dużych zmian polityki głównych banków centralnych, zanim nie ocenią one skutków już podjętych działań.
"Prawdopodobnie ECB podniesie limit w jednym ze swoich programów i podkreśli rolę polityki fiskalnej" - głosi raport CIB.
Na wtorek zaplanowano z kolei posiedzenie Banku Węgier. Analitycy oczekują, że pozostawi on stopy procentowe bez zmian po nieoczekiwanej podwyżce stóp pożyczkowych w tym miesiącu.
We wtorek Bank Węgier zdecyduje też o skali i warunkach swego planowanego programu zakupu aktywów.
Gospodarka Węgier prawdopodobnie skurczy się w tym roku mocniej, niż prognozowane w ubiegłym miesiącu przez rząd minus 3%, a deficyt może wzrosnąć powyżej 3% PKB, powiedział w piątek minister finansów Mihaly Varga.
Forint EURHUF= umocnił się w poniedziałek o 0,65% do 353,80 za euro.
"Forinta wspiera wzrost apetytu na ryzyko na globalnych rynkach, wszyscy cieszą się na myśl o ponownym uruchomieniu aktywności gospodarczej" - powiedział jeden z budapeszteńskich dealerów.
"Nie ma jednak wyraźnego kierunku. Inwestorzy czekają, szukają nowych pomysłów i liczą na kolejne dobre wiadomości" - dodał.
Złoty EURPLN= zyskiwał 0,46%, a korona czeska EURCZK= 0,58%.
Zyskiwała także zarówno rumuńska giełda .BETI , jak i leja EURRON= , choć w piątek Moody's obniżył perspektywę ratingu kraju do "negatywnej" ze "stabilnej" z powodu obaw o jego budżet.
W ocenie wszystkich trzech głównych agencji ratingowych Rumunia ma obecnie najniższą ocenę inwestycyjną.
"Ta wiadomość nie jest żadną niespodzianka (...) więc nie spodziewamy się dziś żadnej reakcji rynkowej" - głosi raport Raiffeisena, który podkreśla, że kraj uniknął jednak obniżki ratingu.
"Leja porusza się w ślad za resztą regionu, choć wolniej" - powiedział jeden z dealerów w Bukareszcie.
Przed pandemią celem rumuńskiego rzdu było utrzymanie deficytu na poziomie 3,6% PKB, obecnie rząd szacuje, że osiągnie on w 2020 roku 6,7% PKB.
"Ryzyko obniżki ratingu do poziomu śmieciowego przed końcem tego roku jest poważne" - napisał w raporcie rumuński bank BCR.
(Współpraca: Luiza Ilie; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)