Sandor Peto
BUDAPESZT, 6 maja (Reuters) - Giełda w Pradze była liderem zniżek wśród parkietów Europy Środkowej, po tym jak premier Andrej Babis powiedział, że banki powinny wpłacać część dywidend do nowego państwowego funduszu rozwojowego.
** Akcje czeskich banków zniżkowały już w ubiegłym tygodniu na fali dyskusji o tym, jak budżet może zrekompensować sobie spadek przychodów związany ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego.
** Giełda w Pradze .PX częściowo odrobiła ubiegłotygodniowe zniżki, gdy Babis wyjaśnił, że nie popiera wprowadzenia nowego podatku dla banków, co proponuje jego koalicjant w rządzie, partia socjaldemokratów.
** W niedzielę jednak Babis powiedział, że czeskie banki powinny wpłacać nawet 20 procent wypłacanych dywidend na nowy fundusz rozwojowy.
** W reakcji główny indeks praskiej giełdy stracił 1,1 procent, ciągnięty w dół przez akcje Erste ERST.PR , Komercni Banka BKOM.PR i Moneta Money Bank MONET.PR .
** Zniżkowały także inne giełdy w regionie, ponieważ wzrost napięć między USA a Chinami schłodził apetyt na ryzyko. Warszawski indeks WIG 20 .WIG20 spadał o 1,1 procent, osiągając najniższy poziom od czterech miesięcy.
** Traciły także waluty krajów regionu - złoty EURPLN= i forint EURHUF= słabły o 0,2 procent do odpowiednio 4,2843 i 323,65 za euro. (Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)