(PAP) LOT chce do 2020 r. być dwa razy większą firmą niż obecnie. Realizacja strategii wymaga kapitałów. Mogą one pochodzić od inwestora branżowego, od funduszy i z giełdy - poinformował na konferencji prezes Sebastian Mikosz.
"Naszym planem strategicznym jest to, by stać się w 2020 r. spółką dwa razy większą niż teraz" - powiedział.
Spółka chce dysponować flotą 70-80 maszyn. Zamierza też zwiększyć liczbę pasażerów do 10 mln rocznie z 4,5 mln obecnie i planuje
zwiększyć udział w rynku krajowym do 30 proc. z 24 proc. obecnie.
W planach jest też zwiększenie liczby destynacji do ok. 65 w 2016 r. z 49 w 2014 r. W 2020 r. liczba destynacji ma wzrosnąć do 75-80.
Spółka stawia na rozwój połączeń long haul.
"W 2016 r. uruchomimy co najmniej pięć nowych połączeń długodystansowych" - powiedział Mikosz.
Wśród nich są połączenia do Tokio, Seulu i Bangkoku. Od kwietnia 2016 r. codziennie mają być realizowane połączenia z Chicago, Toronto i z Nowym Jorkiem.
Przedstawiciele spółki zapowiadają, że to dopiero I faza dynamicznego rozwoju. Kolejne kroki zostaną podane jesienią 2016 r.
Prezes zapytany o kapitał potrzebny do realizacji strategii odpowiedział, że rozpatrywane są trzy scenariusze: inwestor branżowy, finansowy(fundusze) i giełda. Nie chciał zdradzić, na jakiego rzędu kwoty liczy spółka.
Zapytany o termin ewentualnej prywatyzacji odpowiedział: "My jesteśmy gotowi choćby jutro".
Zastrzegł jednak, że decyzja należy do właściciela i ewentualnych inwestorów.