(PAP) Inwestorzy powinni omijać amerykańskie rynki finansowe. USA są na krawędzie dużo gorszego kryzysu niż ten w 2008 r. - ocenia Peter Schiff, prezes Euro Pacific.
"Amerykański rynek giełdowy przewyższa inne zagraniczne rynki o niemal trzy lata, ale nie ma co liczyć, że ten trend będzie kontynuowany" - wskazuje Schiff.
"Ostatnie parę lat jest odbierane tak naprawdę, że nie wiadomo, co się dzieje. To, co nadaje siłę amerykańskim rynkom, to fałszywe przekonanie, że Fed uratował gospodarkę USA" - dodaje.
Schiff ostrzega, że amerykańska gospodarka jest na krawędzi kryzysu finansowego.
"Jesteśmy na krawędzi dużo gorszego kryzysu finansowego niż ten, który mieliśmy w 2008 r." - uważa.
"Fed +napompował+ wszystkie bańki, podczas gdy fundamenty gospodarki osłabiają się" - dodaje.
Schiff ocenia, że słabość amerykańskiej gospodarki zmusi Rezerwę Federalną do działania z QE (quantitative easing).
"Jeśli Fed wstrzyma QE, stopy procentowe znacząco wzrosną, a USA nie będą w stanie płacić rocznie 1 biliona USD odsetek. Gospodarka jest naprawdę w złym stanie" - uważa.
Co powinni w takiej sytuacji zrobić inwestorzy? "Lepiej będzie, jeśli ludzie zainwestują w innych krajach, gdzie prowadzona jest zdrowa polityka niż w Ameryce" - ocenia Schiff.
Piątkowa sesja na amerykańskich giełdach przeniosła nieduże zmiany głównych indeksów: na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,25 proc., do 16.775,68 pkt., S&P 500 zwyżkował o 0,31 proc. i wyniósł 1.936,16 pkt., a Nasdaq Comp. wzrósł o 0,30 proc., do 4.310,65 pkt.