(PAP) Ministerstwo Energii "ostro walczy w ramach polskiej polityki" o zgodę na włączenie do miksu energetycznego energetyki jądrowej. Minister energii Krzysztof Tchórzewski widzi miejsce nawet na 10 GW z tego źródła.
"Chcemy w naszym miksie widzieć energię jądrową. Polityka klimatyczna wymusza dalszy spadek udziału węgla w produkcji energii elektrycznej. W Polsce spotyka się to jednocześnie z rosnącym zapotrzebowaniem na energię" - powiedział minister Tchórzewski podczas kongresu World Nuclear Spotlight Poland.
"Biorąc pod uwagę ambicje społeczne i rozwój gospodarczy, zużycie energii elektrycznej w Polsce na pewno wzrośnie o 20 proc., a niektórzy wskazują, że ten wzrost może być i 25 proc." - dodał.
Minister energii ocenia, że obecność energetyki jądrowej w Polsce wymusza zarówno miks energetyczny, jak i poziom emisji CO2, który zgodnie z unijnymi wymogami ma spadać. Energia jądrowa jako zeroemisyjna jest w tym kontekście właściwym rozwiązaniem.
"Jeśli spojrzymy na etap inwestycyjny to rzeczywiście energetyka jądrowa jest droga, jednak biorąc pod uwagę uwarunkowania szczególne, jakie mamy w Unii Europejskiej, a więc koszty praw do emisji i koszty paliw, a także najdłuższy czas eksploatacji, jakim się cechuje energetyka jądrowa, to ta energia jest jednak obecnie najtańsza" - powiedział Tchórzewski.
"Patrząc z takiego punktu widzenia wszystko wskazuje na to, że jako Polska powinniśmy iść w tym kierunku. Jako minister energii ten kierunek popieram, a nawet ostro walczę w ramach polskiej polityki, żeby energetyka jądrowa znalazła swoje miejsce w Polsce" - dodał.
Minister energii poinformował, że w perspektywie do 2040 roku energetyka jądrowa może mieć wielkość nawet do 10 GW.
"Jak praktycznie to wyjdzie, to zobaczymy, będę zadowolony nawet jeśli to będzie tylko 6 GW" - powiedział Tchórzewski. (PAP Biznes)