(PAP) Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o 1 centa po zwyżce podczas poprzednich dwóch sesji o 3,7 proc. Amerykańscy producenci surowca z łupków ograniczyli liczbę odwiertów ropy najmocniej od stycznia 2017 r. - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 48,50 USD, po zniżce o 1 centa.
Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 5 centów do 52,67 USD za baryłkę.
W USA producenci ropy z łupków ograniczyli w ub. tygodniu liczbę odwiertów o 5 - do 763. To już drugi spadek tej liczby w sierpniu - wynika z piątkowych danych firmy Baker Hughes Inc (NYSE:BHGE). Pomimo tego liczba aktywnych odwiertów ropy w USA jest i tak blisko najwyższego poziomu od kwietnia 2015 r.
Jednak więcej ropy może na rynki dotrzeć z Libii. Firma Royal Dutch Shell (AS:RDSa), największy koncern naftowy na świecie, załadował właśnie libijski surowiec na tankowce, po raz pierwszy od 5 lat. Shell załadował w ten weekend w libijskim porcie Zueitina 600.000 baryłek ropy z tego kraju.
W piątek ropa w USA zyskała 1,42 USD, czyli 3 proc., do 48,51 USD/b.
W całym ub. tygodniu surowiec w Nowym Jorku staniał o 0,6 proc. (PAP Biznes)