(PAP) Polska waluta pozostaje stabilna, jednak czynniki globalne w połączeniu z lokalnymi, raczej nie pozwolą na umocnienie - oceniają ekonomiści. Dodają, że piątkowe decyzje agencji ratingowych nie miały większego wpływu na złotego, jednak w przypadku polskiego rynku długu może pojawić się przestrzeń do odreagowania.
"W Polsce nastroje mogą ulec pogorszeniu. Wprawdzie agencja Fitch nie zmieniła w piątek wieczorem ratingu Polski i jego perspektywy, agencja Mooody's w ogóle nie dokonała aktualizacji ratingu, a MFW zaakceptował przedłużenie umowy z Polską w sprawie FCL, ale równocześnie KFS wydał rekomendacje dotyczące restrukturyzacji kredytów hipotecznych denominowanych w walutach obcych, gdzie proponuje się m.in. podniesienie wagi ryzyka i nałożenie bufora ryzyka systemowego w wysokości 3 proc. na banki posiadające takie kredyty" - napisała w porannej nocie Monika Kurtek, ekonomistka Banku Pocztowego.
Ponadto, globalne ryzyka, takie jak: oczekiwanie na wtorkowe wystąpienie premier Wielkiej Brytanii, T. May, podczas którego ma ona przedstawić plany rządu na temat wyjścia Wielkiej Brytanii z UE oraz doniesienia prasowe, że premier może zaakceptować "twardy Brexit", będą mogą zwiększać awersję do ryzyka - ocenia Kurtek.
"Czynniki globalne w połączeniu z lokalnymi prawdopodobnie raczej nie pozwolą umocnić się złotemu. Kurs EUR/PLN może być dziś notowany w okolicach 4,38-4,39" - dodała ekonomistka.
W piątek wieczorem agencja Fitch potwierdziła długoterminowy rating Polski na poziomie "A minus". Perspektywa ratingu jest stabilna. W ocenie agencji, rating Polski na poziomie A minus odzwierciedla m.in. silne fundamenty makroekonomiczne. Natomiast agencja Moody's podała w komunikacie, że 13 stycznia nie dokonała aktualizacji ratingu Polski.
Ponadto, Rada Wykonawcza Międzynarodowego Funduszu Walutowego zatwierdziła wniosek Polski o wydłużenie elastycznej linii kredytowej (FCL - flexible credit line). Nowa linia będzie o połowę mniejsza od obecnej i wyniesie ok. 8,24 mld euro.
W piątek po sesji Komitet Stabilności Finansowej przyjął z kolei uchwałę w sprawie rekomendacji dotyczącej restrukturyzacji portfela kredytów mieszkaniowych w walutach obcych. Rekomenduje m.in. podniesienie wagi ryzyka i nałożenie bufora ryzyka systemowego w wysokości 3 proc.
Natomiast w przypadku polskiego rynku długu, decyzje agencji dają przestrzeń do odreagowania - oceniają analitycy PKO BP (WA:PKO).
"Decyzje te dają pole do odreagowania piątkowych wzrostów rentowności. Inwestorzy, którzy skracali swoje długie pozycje przed ogłoszeniem ratingu teraz mogą być skłonni do odbudowywania pozycji" - napisali w raporcie.
Ekonomiści Banku Pekao oceniają, że w krótkim terminie rentowności obligacji skarbowych będą się wahać w nasypujących przedziałach: 2,00-2,10 proc. (2-latki), 2,90-3,05 proc. (5-latki) oraz 3,60-3,80 proc. (10-latki).
pon. | pt. | pt. | |
9.20 | 16.00 | 9.15 | |
EUR/PLN | 4,3790 | 4,3761 | 4,3719 |
USD/PLN | 4,1335 | 4,1256 | 4,1095 |
CHF/PLN | 4,0859 | 4,0796 | 4,0785 |
EUR/USD | 1,0594 | 1,0607 | 1,0639 |
OK1018 | 1,98 | 2,00 | 2,00 |
DS1021 | 2,85 | 2,89 | 2,84 |
DS0726 | 3,58 | 3,63 | 3,56 |
TYDZIEŃ NA FX/FI - DANE GUS, INFLACJA BAZOWA
Rozpoczynający się tydzień będzie upływać pod znakiem danych Głównego Urzędu Statystycznego oraz inflacji bazowej.
W poniedziałek NBP poda grudniową inflację bazową. Ekonomiści spodziewają się braku zmiany rdr.
Z kolei w środę zostaną opublikowane dane z rynku pracy. Tu analitycy rynkowi spodziewają się spowolnienia.
"Oczekujemy obniżenia się dynamiki zatrudnienia w grudniu do 3,0 proc. rdr z 3,1 proc. rdr w listopadzie, jednakże przy zachowaniu wzrostu liczby etatów w ujęciu miesięcznym. Oczekujemy utrzymywania się trendu wzrostowego zatrudnienia w 2017 r., przy czym tempo kreacji etatów będzie, naszym zdaniem, stopniowo spadało" - ocenili ekonomiści Banku Pekao.
"Prognozujemy spadek dynamiki wynagrodzeń w grudniu do 2,9 proc. rdr z 4,0 proc. rdr w listopadzie, w głównej mierze wskutek pogłębienia się spadkowej dynamiki płac w górnictwie w związku z ograniczeniami w wypłatach premii w największych spółkach górniczych (zawieszenie wypłat tzw. czternastek), a także w konsekwencji negatywnego wpływu liczby dni roboczych na dynamikę płac w przetwórstwie" - dodali.
Następnie w czwartek GUS opublikuje dane z przemysłu i handlu.
"Produkcja przemysłowa, pozostająca pod wpływem efektów bazowych (odreagowanie po bardzo dobrym listopadzie b.r. i baza z grudnia 2016) i dni roboczych (-1 zamiast 0 rdr), spowolniła najprawdopodobniej do zera. Towarzyszące temu dane ocenach producentów pokażą za to ostre przyspieszenie, wynikające głównie z wyższych cen surowców energetycznych. Wreszcie, widzimy przestrzeń do przyspieszenia sprzedaży detalicznej z uwagi na zwiększone, przed świąteczne wydatkowanie środków z programu 500+, pomimo czynników hamujących" - oceniają ekonomiści mBanku.
Ponadto, w piątek zostaną opublikowane wskaźniki koniunktury konsumenckiej i biznesowej GUS.