Posiadacze certyfikatów jednego z ETF-ów notowanych na GPW mogą się zdziwić - od dziś bowiem w portfelu mają zupełnie inny fundusz o odmiennej charakterystyce. Dotychczasowy ETF na indeks technologiczny spółek z GPW przestał istnieć, a jego miejsce zajął fundusz… obligacyjny.
Na skróty:
- Wraz z końcem roku przestał istnieć fundusz Beta ETF WIGtech
- Jego miejsce zajął Beta ETF Obligacji Skarbowych 6M (ETFBCASH)
- Posiadacze certyfikatów Beta ETF WIGtech od dziś mają w portfelu zupełnie inny instrument
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Nowy ETF na GPW zastąpi ten najmniej popularny
We wtorek 2 stycznia doszło do ważnej zmiany w jednym z funduszy notowanych na warszawskiej giełdzie - znany dotychczas pod nazwą Beta ETF WIGtech przestał istnieć, a jego miejsce zajął nowy fundusz o zupełnie innym charakterze. Następca Beta ETF WIGtech zamiast lokować kapitał na rynku akcji, inwestuje w… polskie obligacje skarbowe o zmiennym kuponie. Co najważniejsze dla posiadaczy certyfikatów inwestycyjnych Beta ETF WIGtech, od dziś mają oni w portfelu zupełnie inny instrument, jakim jest fundusz Beta ETF Obligacji Skarbowych 6M o tickerze giełdowym ETFBCASH.
Tym samym, po raz pierwszy w historii warszawskiej giełdy doszło do zmiany benchmarku i polityki inwestycyjnej funduszu ETF notowanego na GPW.
Fundusz Beta ETF WIGtech zadebiutował na warszawskiej giełdzie 7 czerwca 2021 roku, a jego zadaniem było odzwierciedlanie zmiany notowań indeksu WIGtech, z uwzględnieniem dywidend (Total Return). Indeks WIGtech jest obliczany od połowy 2019 roku, a w jego skład wchodzą akcje spółek z głównego parkietu GPW z branż obejmujących biotechnologię, gry, informatykę, telekomunikację oraz nowe technologie. W jego portfelu znajduje się obecnie 68 spółek, z których największy udział mają CD Projekt (WA:CDR) i Orange Polska (WA:OPL) (obie powyżej 10 proc.) oraz Cyfrowy Polsat (9,45 proc.) i Asseco Poland (WA:ACPP) (9,33 proc.).
Indeks WIGtech TR (zanotował w 2023 roku wzrost o 7,35 proc.
Sam Beta ETF WIGtech nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem inwestorów, mimo że skupiał w portfelu sporo popularnych spółek z różnych branż. Był to najmniejszy ETF notowany na warszawskiej giełdzie, którego wartość aktywów nieznacznie przekraczała 7 mln złotych.
Sprawdź także: Czy warto inwestować w obligacje skarbowe USA? Najlepsze ETF-y na obligacje - które wybrać i jak na nich zarabiać?
Funduszem, który (dosłownie) zajął jego miejsce jest wspomniany już Beta ETF Obligacji Skarbowych 6M, czyli fundusz obligacyjny, którego zadaniem jest odzwierciedlanie zmienności indeksu GPWB Poland Government Floating Rate Bond (GPWB-BWZ). Oznacza to, że nowy ETF będzie inwestować w polskie obligacje skarbowe o zmiennym kuponie z oprocentowaniem ustalanym na podstawie stawki WIBOR 6M. W skład benchmarku (indeksu docelowego) wchodzą hurtowe serie obligacji o zmiennym oprocentowaniu, o wartości emisji przekraczającej 5 mld złotych i terminie zapadalności powyżej 6 miesięcy. Jest to indeks dochodowy uwzględniający zmiany kursów obligacji, wartości narosłych odsetek oraz dochody z reinwestycji kuponów odsetkowych.
Roczne koszty zarządzania w Beta ETF Obligacji Skarbowych 6M będą identyczne jak w przypadku pierwszego obligacyjnego funduszu na GPW - Beta ETF TBSP - i wyniosą one 0,40 proc.
Przebiliśmy miliard :) Na ten moment tylko w obrotach ale to też istotna miara aktywności. W 2023 roku widać, że ETF to niekoniecznie synonim pasywności, gdyż ponad 50% to Lev/Short, które wymagają od Was aktywności.Rekordowy rok dla @GPW_WSExchange pod względem obrotów ETF. pic.twitter.com/p5sbudPrq0
— BETA ETF (@EtfBeta) January 2, 2024