(PAP) NIK negatywnie oceniła inwestycję KGHM w złoże Sierra Gorda w Chile. Izba chce monitorowania efektów działalności spółki Sierra Gorda SNC, a w przypadku nieuzyskiwania przez nią zakładanej efektywności - podejmowania interwencji w celu odzyskania kwot zainwestowanych w uruchomienie projektu - wynika z informacji o wynikach kontroli inwestycji.
NIK we wnioskach do raportu, które skierowała do Prezesa Rady Ministrów podała, że premier "powinien zapewnić, by cele strategiczne spółek z udziałem Skarbu Państwa, a także sposób ich realizacji były zgodne z polityką państwa".
"Instrumenty nadzoru właścicielskiego kreowane przez premiera powinny zapewnić tę zgodność, a ministrowie nadzorujący spółki powinni egzekwować przestrzeganie zasad nadzoru. W przypadku odmowy respektowania obowiązków ministrowie powinni dokonywać zmian personalnych" - dodano.
Wnioski skierowane do KGHM i Ministra Energii zakładały, że należy monitorować efekty działalności spółki Sierra Gorda SNC, a w przypadku nieuzyskiwania przez nią zakładanej efektywności - podejmować interwencję w celu odzyskania kwot zainwestowanych w uruchomienie projektu.
"(...) informuję, iż mając na uwadze przedmiotowy wniosek skierowano pismo do rady nadzorczej KGHM Polska Miedź SA, z prośbą o objęcie cyklicznym monitoringiem efektów działalności spółki Sierra Gorda SCM" - napisał minister energii Krzysztof Tchórzewski w stanowisku do informacji o wynikach kontroli.
"Ponadto uznałem za zasadne uwzględnienie inwestycji Sierra Gorda SCM w celach zarządczych formułowanych dla zarządu na kolejne lata obrotowe i ustalenia dla tego celu mierzalnego kryterium jego realizacji w postaci wskaźnika zwrotu z zainwestowanego kapitału w projekt Sierra Gorda" - dodał minister energii.
W komunikacie Izba podała, że negatywnie oceniła zakup przez KGHM Polska Miedź SA kanadyjskiej spółki Quadra kopalni miedzi Sierra Gorda w Chile.
"Według NIK przeznaczenie na zakup i dofinansowanie spółki 13 miliardów zł i kolejne wydatki na dalsze dofinansowywanie do 2020 r. wskazuje na to, że realizacja tej inwestycji nie leżała w interesie KGHM. Analizy i wyceny przeprowadzone przez kombinat opierały się na założeniach opracowanych przez firmy działające na zlecenie Quadry, a więc spółki, która miała być kupiona przez KGHM. Analizy te, w ocenie NIK okazały się zbyt optymistyczne" - napisano w komunikacie.
Były prezes KGHM, Herbert Wirth, napisał we wtorkowym oświadczeniu, że inwestycja KGHM w Sierra Gorda była niezbędna z punktu widzenia istnienia i rozwoju firmy, a decyzja o zakupie firmy Quadra FNX, w tym kopalni w Sierra Gorda, została podjęta na podstawie wieloletnich analiz i opinii doradców, w oparciu o pogłębione informacje na temat zasobów kopalni.
Ocenił, że analiza kontrolerów NIK jest nierzetelna, co może wynikać z braku dostępu do pełnej dokumentacji. Jego zdaniem absurdem jest stwierdzanie straty na inwestycji w kopalnie, która będzie przynosić przychody przez następne 25 lat, na podstawie 3 pierwszych lat działania. Wskazał, że koszt produkcji miedzi w Sierra Gorda jest znacząco niższy niż w polskich kopalniach KGHM, a perspektywy dla zysków KGHM płynące z eksploatacji chilijskich złóż, jak i kopalni Sierra Gorda są dobre.
"Wszystkie wymienione, przejściowe problemy zostały rozwiązane, a Sierra Gorda mierzy w tym roku w przerób dzienny na poziomie 140 tys. t rudy. Szkoda tylko, że w między czasie rząd dopuścił do karuzeli kadrowej na wszystkich szczeblach zarządzania w Grupie KGHM, w tym na Sierra Gorda, czym naruszył ciągłość procesu zarządzania i efektywnie opóźnił wprowadzenie niezbędnych zmian i usprawnień w projekcie Sierra Gorda. Gdyby nie te ciągłe zmiany kadrowe to Sierra Gorda już dużo wcześniej mogłaby pracować na pełnych zdolnościach produkcyjnych" - napisał Herbert Wirth w oświadczeniu.
W marcu, w wystąpieniu pokontrolnym, do którego dotarła PAP, Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania KGHM, które doprowadziły do zakupu w 2012 r. kanadyjskiej spółki Quadra FNX Mining, większościowego właściciela chilijskiej kopalni Sierra Gorda. Straty spółki zarządzającej kopalnią w Chile NIK oszacowała na ok. 19,6 mld zł. Dotychczasowe zaangażowanie finansowe KGHM, związane z objęciem 55 proc. akcji SG oraz koniecznością jej dofinasowania przez właścicieli, NIK oszacowała na kwotę ok. 13,8 mld zł.
Izba w ustaleniach kontroli wskazała, że rozszerzanie bazy zasobowej KGHM i przejmowanie zagranicznych projektów surowcowych, miałoby uzasadnienie jedynie przy ich wysokiej efektywności ekonomicznej, a sfinansowanie transakcji zakupu spółki Quadra nastąpiło ze środków własnych KGHM, mimo jednoznacznych zaleceń Ministra Skarbu Państwa, reprezentującego głównego akcjonariusza, że należy ją w 70 proc. sfinansować z kredytu, tak aby nie była ograniczana możliwość wypłaty dywidendy.
W wystąpieniu pokontrolnym wskazano m.in., że przez trzy lata od uruchomienia produkcji komercyjnej (do końca pierwszego półrocza ub. r.) Sierra Gorda nie osiągnęła planowanego w pierwszej fazie projektu poziomu przerobu rudy na poziomie 110 tys. ton dziennie. Tego konsekwencją była mniejsza produkcja miedzi i molibdenu i tym samym mniejsze przychody ze sprzedaży. Na koniec pierwszego półrocza 2018 roku miały one wynieść ok. 6,5 mld dolarów, a ostatecznie wyniosły 2,4 mld USD.
Izba zwróciła uwagę na nieprawidłowości dotyczące braku weryfikacji możliwości realizacji projektu Sierra Gorda i założeń przyjętych w Studium Wykonalności. NIK podkreślała, że zarząd KGHM we wniosku do rady nadzorczej przedstawił wyniki wycen aktywów Quadra FNX w części dot. SG w sposób nieodpowiadający rzeczywistości i wprowadzający w błąd członków RN. Zdaniem NIK wyceny miały formę prezentacji a nie raportów z wyceny.
"Mimo dotychczasowych strat projekt Sierra Gorda dysponuje potencjałem wzrostu; kopalnia analizuje możliwość produkcji miedzi katodowej z rudy tlenkowej odkładanej dotychczas na hałdę. Uruchomienie procesu ługowania i ekstrakcji oraz elektrowydzielania może być źródłem dodatkowych przychodów. Korzyści może także przynieść eksploatacja złóż Pampa Lina i Salvadora zlokalizowanych w pobliżu obecnie eksploatowanego złoża Catabela, o ile ich zasoby i zawartość metalu pozwolą na opłacalną eksploatację" - napisano w komunikacie Izby.
W komunikacie dodano, że długofalowa efektywność projektu Sierra Gorda będzie zależała od poziomu światowych cen miedzi i molibdenu w długim okresie, które charakteryzują się znaczną zmiennością cen.
NIK podał, że jednocześnie dostrzega efekty działań organów KGHM podjętych od 2016 r. z inspiracji nadzorującego wówczas Spółkę Ministra Skarbu Państwa, dotyczących zmniejszania ryzyk zagrażających dalszemu funkcjonowaniu kopalni oraz zmierzających do ograniczenia - a w perspektywie do 2021 r. - do zaprzestania dofinansowywania przez właścicieli działalności Sierra Gorda.
"Niewątpliwie przejęcie spółki Quadra, a wraz z nią kilku amerykańskich kopalń, ulokowało KGHM w gronie firm o zasięgu globalnym. Ma to wpływ na wizerunek Polski i Kombinatu" - dodano.
W przesłanym w marcu PAP Biznes komentarzu spółka informowała, że zarząd KGHM Polska Miedź z uwagą i zrozumieniem przyjął wnioski wystąpienia pokontrolnego NIK po przeprowadzonej kontroli dotyczącej nieprawidłowości dotyczących zakupu spółki Quadra FNX Mining Ltd.
Dodano, że w trakcie kontroli przekazano całą wymaganą dokumentację oraz dostarczono wszelkich wyjaśnień, a zarząd KGHM będzie z pełną determinacją i konsekwencją dążyć do dogłębnego wyjaśnienia sytuacji.
Odkrywkowa kopalnia Sierra Gorda w Chile została uruchomiona w czerwcu 2014 r. Kopalnia operuje na złożu miedziowo-molibdenowym, obejmującym zarówno siarczkowe rudy miedzi i molibdenu, jak i znajdujące się ponad nimi tlenkowe rudy miedzi. Złoża zostały odkryte w 2006 r. Dwa lata później Quadra FNX przejęła projekt, który od września 2011 r. jest wspólnym przedsięwzięciem KGHM Polska Miedź (55 proc.) oraz spółek japońskiej grupy Sumitomo: Sumitomo Metal Mining (31,5 proc.) i Sumitomo Corporation (13,5 proc.). (PAP Biznes)