(PAP) Spółka windykacyjna Kredyt Inkaso (WA:KRIP) spodziewa się wydać w tym roku obrotowym minimum 150 mln zł na nowe portfele wierzytelności. Skupi się na rynku rumuńskim, gdzie oferowanych jest obecnie dużo portfeli hipotecznych. KI wchodzi ponadto na rynek chorwacki - podali na konferencji przedstawiciele spółki.
"W tym roku spodziewamy się wzrostu wydatków inwestycyjnych do minimum 150 mln zł, wobec 104 mln zł w zakończonym roku obrotowym (rok obrotowy spółki zaczyna się w kwietniu - PAP). Myślę, że będzie w tym duży udział Rumunii, gdzie na rynek trafia obecnie dużo portfeli hipotecznych. Prowadzimy tam w tej chwili dwie transakcje" - powiedział prezes Paweł Szewczyk.
Ion Melnic, dyrektor ds. inwestycji zagranicznych Kredyt Inkaso poinformował, że w Rumunii trwa obecnie m.in. przetarg na portfel o wartości 2,7 mld euro. Kredyt Inkaso jest obecny w tym procesie wraz z partnerami.
"W Rumunii rośnie konkurencja w pakietach detalicznych, dlatego uciekamy do przodu i będziemy zainteresowani głównie transakcjami hipotecznymi" - wyjaśnił.
Na konferencji przedstawiono planowane średnie szacowane spłaty z portfeli całej grupy Kredyt Inkaso na najbliższe lata. Z zaprezentowanego wykresu wynika, że przez najbliższe siedem lat grupa spodziewa się łącznych wpłat na poziomie około 831 mln zł.
Kredyt Inkaso ocenia, że posiada obecnie około 200 mln zł buforu na dodatkowe zadłużenie. Na koniec marca 2015 roku wskaźnik długu netto do skonsolidowanych kapitałów grupy wyniósł 1,24.
Portfel własnych wierzytelności grupy na koniec marca miał wartość 5,5 mld zł, z czego 4,16 mld zł stanowiła Polska, a 850 mln zł Rumunia. Wartość spraw zleconych Kredyt Inkaso z końcem pierwszego kwartału sięgała 2 mld zł.
NOWY RYNEK - CHORWACJA
Kredyt Inkaso wchodzi na rynek chorwacki. Pierwszy portfel korporacyjny może przejąć w sierpniu.
"Podjęliśmy decyzję o wejściu na rynek zakupu wierzytelności w Chorwacji. Rynek ten rósł do tej pory o 12-15 proc. rok do roku i spodziewamy się tam dalszej rosnącej podaży wierzytelności, na co będzie wpływała m.in. presja regulatora, aby banki poprawiały swoje bilanse" - powiedział prezes.
"W Chorwacji widać oznaki ożywienia gospodarczego po kilku słabszych latach. Wzrost PKB będzie na pewno wpływał na lepszą spłacalność długów w kolejnych okresach" - dodał.
Zdaniem Szewczyka niedawne wejście Chorwacji do Unii Europejskiej będzie w dłuższej perspektywie skutkowało mniejszym ryzykiem prowadzenia biznesu w tym kraju. Prezes dodał również, że rynek chorwacki znajduje się obecnie na wczesnym etapie rozwoju, przez co brak jest silnej konkurencji dla podmiotów takich jak Kredyt Inkaso.
Szewczyk podał, że w pierwszej kolejności Kredyt Inkaso będzie chciał zainwestować w Chorwacji w portfele korporacyjne, przez co nie będzie konieczna budowa rozbudowanego call center. Grupa analizuje obecnie w Chorwacji jeden portfel o wartości nominalnej ponad 200 mln euro, który może zostać sprzedany w sierpniu.
Na konferencji podano, że w Chorwacji nieregularnie spłacane kredyty stanowiły w 2014 roku 31,3 proc. całego portfela banków.
Kredyt Inkaso szacuje, że w kolejnych latach na rynku chorwackim mogą pojawić się portfele wierzytelności bankowych o wartości około 5 mld zł.
Prezes Kredyt Inkaso dodał, że w dłuższym terminie grupa nie wyklucza inwestycji w innych krajach bałkańskich. Szewczyk wyjaśnił, że planem jest budowa platformy, która będzie mogła współpracować z inwestorami finansowymi w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
"Z punktu widzenia dużych graczy, jeden kraj naszego regionu jest zbyt małym rynkiem. Dlatego chcemy być obecni w całym regionie, przez co będziemy mogli współpracować np. z dużymi funduszami przy większych transakcjach" - powiedział.