🌎 Przyłącz się do 150 tysięcy inwestorów z 35 krajów: wybieraj akcje za pomocą SI i osiągaj niebotyczne zyski!Odblokuj teraz

Debata PAP Biznes: Wyceny na giełdach w USA są wysokie; ciekawsza Europa oraz rynki wschodzące

Opublikowano 25.06.2018, 14:00
© Reuters.  Debata PAP Biznes: Wyceny na giełdach w USA są wysokie; ciekawsza Europa oraz rynki wschodzące
PZU
-

(PAP) Wyceny spółek na amerykańskich giełdach są już wysokie, a dodatkowo negatywnie mogą przełożyć się na nie m.in. podwyżki stóp procentowych - oceniają uczestnicy debaty PAP Biznes "Strategie rynkowe TFI". Zdaniem zarządzających, wyższe stopy zwrotu mogą przynieść rynki akcyjne w Europie oraz części rynków wschodzących.

W poniedziałek, w osiemnastej debacie z cyklu "Strategie rynkowe TFI - perspektywy, wyzwania, zagrożenia", udział wzięli przedstawiciele: PKO TFI, TFI PZU (WA:PZU), Skarbiec TFI, Pekao TFI, Franklin Templeton Investments oraz Eques Investment TFI.

"Wydaje się, że rynek USA jest trochę za wysoko (wyceniony - PAP) - balibyśmy się mieć teraz duże długie pozycje w Stanach, m.in. przez perspektywę polityki fiskalnej, która rodzi ryzyka na 2019 i 2020 rok" - powiedział Andrzej Domański, członek zarządu Eques Investment TFI.

"Nieodpowiedzialna polityka fiskalna Trumpa może doprowadzić do przegrzania koniunktury i szybszych podwyżek stóp procentowych, i w konsekwencji - wejścia gospodarki USA w recesję, co wydaje się możliwe nawet pod koniec 2019 roku" - dodał.

W ocenie zarządzającego, wzrost stóp procentowych w USA może obniżyć skalę skupów akcji własnych, które w ubiegłym roku stanowiły nawet 30 proc. łącznych zakupów na amerykańskich giełdach.

"Dużym kupującym akcje w USA były same spółki, które realizowały skupy akcji własnych, często finansowane z długu - wyższe stopy procentowe mogą ograniczać tę możliwość" - powiedział.

Dodał, że choć obecnie wskaźniki giełdowe w USA są na bardzo wysokich poziomach, to w wielu wypadkach jest to uzasadnione.

"Indeksy w Stanach mają fenomenalną strukturę, ok. 25 proc. ich składu to spółki związane z nowymi technologiami, które stale poprawiają wyniki, chyba ku zaskoczeniu znaczącej części inwestorów. Są to ponadto spółki o ekspozycji globalnej, przez co podwyżki stóp procentowych mogą mieć na nie relatywnie mniejszy wpływ" - powiedział Domański.

Zarządzający ocenił, że pomimo ryzyk politycznych, m.in. we Włoszech i Niemczech, europejski rynek akcji może przynieść wyższe stopy zwrotu niż giełdy w Stanach.

"Część rynków europejskich wygląda atrakcyjnie, ale boimy się tzw. pułapki wartości - co z tego, że niemieckie akcje wydają się tanie, skoro mogą być jeszcze tańsze. Zdaje się, że gospodarka europejska złapie jednak oddech po tym spowolnieniu, z którym mieliśmy do czynienia, i III oraz IV kwartał to może być powrót do wyższej dynamiki PKB. Aktualne indeksy PMI zaczynają na to wskazywać" - powiedział.

Perspektywy amerykańskiego rynku akcji negatywnie ocenił również Sławomir Sklinda, zastępca dyrektora departamentu zarządzania aktywami PKO TFI.

"Naszą nadrzędną tezą na najbliższy czas jest szczyt płynności na rynkach globalnych - unikalibyśmy rynków, które mają mały potencjał do wzrostu wycen, np. rynku amerykańskiego. Wyniki spółek w USA są bardzo dobre, ale wynika to m.in. z jednorazowego wsparcia ze strony działań repatriacyjnych polityki prezydenta Trumpa" - powiedział.

"Niedługo jednak rozpoczną się na rynkach dyskusje na temat prognozowanego tempa wzrostu wyników na przyszły rok, a wtedy okaże się, że trudno będzie przebić tegoroczne rezultaty. Z tego względu rynek amerykański jest naszym zdaniem mało atrakcyjny" - dodał.

W ocenie Sklindy, wyceny akcji mogą w najbliższym czasie wzrosnąć na części rynków wschodzących.

"Na rynkach wschodzących faktycznie wydaje się, że mamy moment żeby zagrać kontrę, szczególnie na tych rynkach, które najmocniej ucierpiały w drugim kwartale" - ocenił.

Podobnego zdania jest Michał Oleszkiewicz, zarządzający funduszem w Templeton Asset Management TFI.

"Podobają nam się szczególnie rynki Ameryki Łacińskiej oraz Azji" - powiedział Oleszkiewicz.

Karol Ciuk, zarządzający Pekao TFI, uważa, że choć wyceny spółek w USA są już wysokie to jednak należy trzymać je w portfelach inwestycyjnych, dopóki nie pojawią się sygnały świadczące o nadchodzącej recesji.

"W Stanach patrząc np. na relacje cen akcji do wartości księgowej, widać, że jest drogo, ale te wyceny mają uzasadnienie w wysokich zyskach i zaufaniu, że zyski będą rosły. W pierwszym kwartale mieliśmy 20 proc. wzrost zysków na akcję, najwyższy od siedmiu lat. Drugi kwartał prawdopodobnie znowu będzie bardzo dobry" - ocenił.

"Najmocniejsze wzrosty notują spółki technologiczne, które również najbardziej zaskoczyły pozytywnie inwestorów - 90 proc. z nich miało wyniki lepsze od prognoz. Od tej strony trudno się doszukiwać negatywów" - dodał.

Ciuk zwrócił jednocześnie uwagę, na wyceny aktywów w USA mogą wydawać się wysokie, jednak - jak pokazuje historia - taka sytuacja może utrzymywać się przez dłuższy czas.

Trzeba tu jednak pamiętać, że bank centralny podwyższa stopy procentowe, a w takiej sytuacji wysokie wyceny są nieco bardziej ryzykowne" - dodał. (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.