(PAP) Branża browarnicza ocenia, że do końca 2017 r. nie odrobi 2-proc. spadku produkcji zanotowanego w okresie styczeń-październik. Na słabszy rok wpłynęła przede wszystkim gorsza pogoda i brak dużych wydarzeń sportowych – poinformował prezes ZPPP Browary Polskie. W 2018 r. browarnicy mogą być zmuszeni do zmian strategii przez ograniczenia dot. emisji reklam.
„Pogoda i duże wydarzenia sportowe zawsze mają wpływ na branżę, w tym roku nam nie dopisały. Spadku produkcji nie uda się odrobić w IV kwartale, który jest okresem niższej sprzedaży dla branży w porównaniu z latem. Na te rzeczy nie mamy wpływu, natomiast jeśli chodzi o wartość to tutaj widzimy pozytywny trend, Polacy płacą średnio drożej, bo piją lepiej: więcej specjalności czy piw bezalkoholowych” – powiedział na konferencji Andrew Highcock, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
„Mamy wpływ na wartość w pewnym zakresie, pod warunkiem, że będziemy mieli stabilne warunki do prowadzenia działalności biznesowej – stabilne także pod względem regulacyjnym. Ostatnio jednak widzimy, że dużo się dzieje wokół naszej branży i te projekcje dotyczące przyszłego roku są dla nas znakiem zapytania, ponieważ dużym znakiem zapytania są warunki w jakich będziemy działać” – dodał Highcock.
Wśród zagrożeń rozwoju branży Highcock wskazał propozycję zakazu emisji reklam piwa od godziny 6 do 23, zaproponowanego w listopadzie przez Ministerstwo Zdrowia. Ograniczenie, zdaniem Iwony Jacaszek-Pruś, dyrektora ds. korporacyjnych Kompanii Piwowarskiej, mogłoby ograniczyć pozytywny wpływ przyszłorocznego mundialu.
„Biorąc pod uwagę Mistrzostwa Świata w Rosji, większość meczów odbędzie się w godzinach zakazanych. Według tego, co jest zapisane w projekcie zakaz wchodziłby dokładnie w połowie mistrzostw, czyli 30 czerwca” - powiedziała Iwona Jacaszek-Pruś.
„Musimy w tym momencie przemyśleć czy będziemy zgodnie z założeniami wprowadzać nowe produkty. Przy zakazie reklamy największe szanse mają marki, które są znane, więc ten projekt zmienia zupełnie podejście do strategii firmy, a ponieważ sprawa jest świeża, rozważamy wiele scenariuszy" – dodała Jacaszek-Pruś.
Wśród czynników, które mogą mieć negatywny wpływ na branżę Jacaszek-Pruś wymieniła także ograniczenia dotyczące liczby punktów sprzedaży i godzin sprzedaży alkoholu, zniesienie górnego limitu składek na ZUS i zakaz handlu w niedziele.
Wśród pozytywnych wydarzeń dla branży wskazano publikację w listopadzie projektu Ministerstwa Finansów, który przewiduje 50 proc. niższy podatek akcyzowy dla browarów produkujących mniej niż 200 tys. hektolitrów piwa. Zdaniem Jacaszek-Pruś daje to szansę mniejszym browarnikom przeznaczenia zaoszczędzonych na podatku środków na inwestycje w browary lub nowe marki.
Podczas konferencji Barłomiej Morzycki, dyrektor generalny ZPPP Browary Polskie, poinformował, że w 2016 roku w Polsce powstały 63 nowe browary. Polska jest trzecim największym producentem piwa w Unii Europejskiej.
Według danych GUS spożycie piwa per capita utrzymywało się w latach 2012-2016 na poziomie 97-99 l. Wydatki na reklamę piwa w telewizji wzrosły w tym okresie o 47 proc. (PAP Biznes)