(PAP) Jerzy Osiatyński z RPP widzi przestrzeń do cięcia głównej stopy NBP o 50-75 pb.
"Dziś problemem jest to, jak przejść do szybszego wzrostu ze ścieżki niepewnego wzrostu na poziomie około 3 proc." - powiedział Osiatyński w wywiadzie dla The Wall Street Journal.
"To by wymagało działań mających na celu wspieranie popytu" - dodał.
Jego zdaniem w kraju z deflacją utrzymującą się od lipca nie ma żadnych obaw o presję inflacyjną w gospodarce. Cięcie stopy referencyjnej do 1,25-1,5 proc. z obecnych 2 proc. pozostawiłoby wciąż wystarczająco dużo przestrzeni dla dalszego złagodzenia polityki pieniężnej w przyszłości, w razie ujawnienia się widocznych oznak osłabienia wzrostu gospodarczego.
"Ryzyko deflacji wykraczającej poza pierwsze miesiące 2015 roku będzie dodatkowym argumentem za obniżkami stóp we wspomnianej skali" - powiedział.