(PAP) Plany w zakresie zwiększenia zatrudnienia są na niemal najwyższym poziomie w historii, ale na razie nie przekłada się to na wzrost nacisków na podwyższenie płac - wynika z badania koniunktury NBP.
"Można oczekiwać dalszego wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w III kw. Plany w zakresie zwiększenia zatrudnienia kształtują się obecnie niemal równie optymistycznie co w 2008 r., a zatem w okresie o najwyższej dynamice wzrostu zatrudnienia w okresie post-transformacyjnym" - napisano.
"Rodzi to problemy z zapełnieniem wakatów, choć skala problemu jest wciąż wyraźnie mniejsza niż 9 lat temu, a ponadto trudności te mają mniejsze znaczenie niż najbardziej obecnie dotkliwa z barier, tj. zmienność przepisów i prawa podatkowego" - dodano.
Wysoka liczba wakatów nie przekłada się jednak na presje płacowe.
"Pomimo rosnących trudności z obsadzeniem wakatów nie są obserwowane wzrosty nacisków na podwyższenie płac. Obecnie 15 proc. firm obserwuje wzrost takiej presji ze strony pracowników. Jest to nieco mniej niż 6 miesięcy wcześniej, jak też wyraźnie mniej niż w 2008 r. Słabnące żądania stanowią jedną z przyczyn stabilizowania się podwyżek wynagrodzeń – w III kw. br. zamierza je wprowadzić co piąta firma" - napisano.
"Wyjaśnieniem dla nierosnących żądań płacowych mogą być również przepływy migracyjne oraz dodatkowe dochody dla gospodarstw domowych, związane z programem Rodzina 500+, które zmniejszają +lukę finansową+ zatrudnionych osób (na co mogły wskazywać wyniki badań NBP nad płacami progowymi osób bezrobotnych)" - dodano. (PAP Biznes)