(PAP) Umacnia się stanowisko utrzymywania stóp procentowych na niezmienionym poziomie - powiedział w środę na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że może ostatecznie pojawić się sytuacja, w której wskazana byłaby obniżka stóp.
"My cały czas czekamy, czekaliśmy, na moment, że te stopy trzeba będzie wreszcie podnosić. W tej chwili tak daleko wydłuża się ten okres (...) że może ostatecznie nastąpić taki moment, że działanie w przeciwnym kierunku byłoby wskazane" - powiedział Glapiński.
"Coraz więcej się na świecie mówi, w krajach wyżej od nas rozwiniętych, że koniunktura jest w swojej szczytowej fazie, u nas też w jakiś tam sposób (....) Po najwyższej fazie koniunktury musi przyjść następna faza obniżania się koniunktury. W USA od roku już, w zachodniej Europie też się o tym mówi. Tamte kraje przejdą w pewnym momencie do pobudzania gospodarki (...) Oczywiście nie ma co tego sugerować - w żadnym wypadku nie bierzemy tego pod uwagę. Na razie umacnia się stanowisko utrzymywania stóp na niezmienionym poziomie. Natomiast gdzieś tam w przyszłości, może po w wielu latach, im później tym lepiej, gdyby koniunktura w Polsce uległa istotnemu obniżeniu (...) to trzeba by prowadzić intensywne prace analityczne, koncepcyjne nad innymi metodami pobudzania gospodarki. (...) Obniżanie stóp w Polsce to zawsze jest pewien problem, związany ze strukturą naszego systemu bankowego. Zaryzykowałbym tezę, że w perspektywie dwóch lat nie widzę żadnych chmur, które zmusiłyby nas do zmiany stóp proc., poza niespodziewanym rozwojem sytuacji" - dodał. (PAP Biznes)