(PAP) Poniedziałkowa sesja na amerykańskich giełdach przebiegała początkowo pod znakiem wzrostów głównych indeksów, a technologiczny indeks Nasdaq przekroczył 5 tys. pkt i znalazł się blisko historycznego maksimum. W drugiej części dnia indeksy zeszły jednak pod kreskę.
Amerykańscy inwestorzy giełdowi czekają na startujący na dobre w tym tygodniu sezon wynikowy w USA.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,45 proc., do 17.977,04 pkt.
S&P 500 stracił 0,46 proc. i wyniósł 2.092,43 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). spadł o 0,15 proc. i wyniósł 4.988,25 pkt.
Indeks spółek technologicznych znalazł się w poniedziałek w pobliżu swojego historycznego maksimum na poziomie 5048,6 pkt, które osiągnął w trakcie bańki internetowej w 2000 r. W pobliżu historycznych rekordów jest również S&P 500. Ten indeks swój historyczny rekord wysokości osiągnął 2 marca tego roku, kiedy to w cenach zamknięcia wyniósł 2.117 pkt.
W Stanach Zjednoczonych w ubiegłym tygodniu rozpoczął się sezon prezentacji wyników za pierwszy kwartał. Pierwsza tradycyjnie swój raport finansowy pokazała Alcoa. Producent aluminium wykazał lepszy od oczekiwań zysk netto, poniżej oczekiwań były jednak przychody spółki.
W tym tygodniu wyniki za pierwszy kwartał zaraportują między innymi Intel i Johnson & Johnson (NYSE:JNJ) (we wtorek) oraz General Electric (w piątek). Raporty kwartalne pokażą też duże banki, w tym we wtorek: JPMorgan, Wells Fargo, w środę Bank of America, a w czwartek Goldman Sachs i Citigroup.
„Rynek czeka na raporty kwartalne. Są obawy, że umocnienie dolara negatywnie wpłynie na wyniki i prognozy spółek” – ocenił Michael James, analityk Wedbush Securities.
Analitycy w trakcie kilku ostatnich miesięcy, w obawie o negatywny wpływ umocnienia dolara oraz spowolnienie w gospodarce USA, wyraźnie obniżali prognozy zysków dla amerykańskich spółek w pierwszym kwartale.
Konsensus Bloomberga zakłada obecnie, że zyskowność spółek spadnie w pierwszych trzech miesiącach tego roku o ponad 5 proc. w ujęciu rdr. Bardziej optymistyczny jest konsensus przygotowany przez agencję Reuters, który zakłada spadek o blisko 3 proc.
Jeśli oczekiwania analityków się potwierdzą, będzie to pierwszy spadek zyskowności amerykańskich spółek od sześciu lat.
Wyniki amerykańskich spółek za pierwszy kwartał powinny być wyraźne lepsze od oczekiwań, te bowiem zostały zbyt mocno obniżone - ocenia Julian Emanuel, kierujący działem strategii ds. amerykańskiego rynku akcji w UBS. Jego zdaniem, w najbliższym czasie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na Wall Street jest trend boczny.
„Rynek zacznie mieć problem, jeśli dane z gospodarki USA nie zaczną poprawiać się w okresie najbliższych dwóch miesięcy. Obecnie oczekuje się, że słabość w pierwszym kwartale będzie przejściowa” – powiedział Emanuel w CNBC.
W poniedziałek nie była zaplanowana publikacja żadnych ważniejszych danych makro z USA. Wyraźnie słabsze od oczekiwań dane napłynęły natomiast rano z Chin.
Eksport Chin spadł niespodziewanie w marcu o 14,6 proc. rdr, po wzroście poprzednio o 48,9 proc. Analitycy spodziewali się tymczasem, że eksport w III rdr wzrośnie o 8,2 proc. Nadwyżka w handlu Chin wyniosła w marcu 3,08 mld USD. Tu oczekiwano nadwyżki 40,1 mld USD. Wcześniej nadwyżka wyniosła 60,62 mld USD.
Słabe dane z Chin nie zaszkodziły wycenom chińskich akcji. Chińskie wskaźniki giełdowe znalazły się w poniedziałek na najwyższym poziomie od marca 2008 r. na fali oczekiwań, że nieoczekiwany spadek eksportu spowoduje, iż władze wzmocnią stymulowanie chińskiej gospodarki.