(PAP) PKM Duda zakłada, że rada nadzorcza przyjmie nową strategię spółki w ciągu najbliższych tygodni. Grupa zamierza skoncentrować się na rozwoju swojej podstawowej działalności i mocniej ruszyć z inwestycjami w segmencie produkcyjnym i handlowym - poinformował Dariusz Formela, prezes PKM Duda.
"Jesteśmy w trakcie rozmów z radą nadzorczą na temat strategii. Nie dotyczą one tego, jak chcemy się rozwijać, bo już ustaliliśmy, że zamierzamy skupić się na swojej podstawowej działalności i nie chcemy dodawać do tego nowych aktywności. Dyskusja dotyczy kwestii źródeł finansowania i harmonogramu uruchamiania procesów inwestycyjnych” - powiedział na konferencji Dariusz Formela, prezes PKM Duda.
Na pytanie, kiedy nowa strategia mogłaby zostać zatwierdzona, odpowiedział: „Chcielibyśmy żeby to się stało w ciągu kilku najbliższych tygodni”.
Prezes podtrzymał, że CAPEX na ten rok nie przekroczy 30 mln zł, a środki zostaną przeznaczone głównie na inwestycje w chłodnie w zakładzie w Grąbkowie, rozwój sieci hurtowni oraz inwestycje odtworzeniowe.
"Inwestycja w Grąbkowie wystartowała już w zeszłym roku i pozwoli na stabilne dostawy do kanału nowoczesnego w II połowie 2015 r. Na chwilę obecną jesteśmy w nim praktycznie nieobecni, a rynek dystrybucji tradycyjnej się kurczy" - powiedział Formela.
Dodał, że w ramach segmentu handlowego spółka rozpoczęła już prace nad uruchomieniem nowych hurtowni i zakłada, że efekty tych działań mogą być widoczne na przełomie 2015 i 2016 r.
"Chcemy przede wszystkim wykorzystać w tym celu nasze aktywa, ale nie wykluczamy również przejęć, o ile wyceny będą racjonalne" - poinformował prezes.
"Obecnie jesteśmy obecni głównie na Mazowszu, w Wielkopolsce, a także okolicach Katowic i Krakowa. W perspektywie kilku lat zamierzamy istotnie zwiększyć naszą obecność w Polsce" - dodał.
W dłuższej perspektywie PKM Duda planuje inwestycje w rozwój swoich ferm hodowlanych.
"Chodzi o rozbudowę ferm na własnych gruntach, ale to program na lata. Pierwsze efekty mogą pojawić się po 20-30 miesiącach od momentu podjęcia decyzji, czyli w II połowie 2017 r." - powiedział Formela.
Dodał, że także w tym przypadku spółka myśli o przejęciach, co mogłoby pomóc w przyspieszeniu tego procesu.
Spółka nie obawia się o środki na realizację planów inwestycyjnych.
"Zmiany w strukturze akcjonariatu sprawiły m.in. że mamy dostęp do stabilnego finansowania nie tylko bankowego, ale również do środków naszego akcjonariusza, co pozwala myśleć o rozwoju w przyszłości" - powiedział prezes.
W zeszłym roku 23 proc. akcji PKM Duda skupił w wezwaniu Cedrob, który specjalizuje się w produkcji mięsnej i przetworów drobiowych. Obecnie posiada on 32,99 proc. akcji PKM Duda
Formela ocenił, że rok 2015 będzie dla producentów mięsa i przetworów mięsnych okresem walki o marże i rynek. Dodał, że spółki mięsne będą musiały jednocześnie współpracować w zakresie odblokowania eksportu polskich wyrobów do krajów azjatyckich.
W 2014 r. przychody PKM Duda spadły o 11 proc. do 1,69 mld zł. W tym czasie EBITDA skurczyła się o 14 proc. do 54,5 mln zł, EBIT spadł o 17,5 proc. do 31,7 mln zł, a zysk netto zmniejszył się o 1,3 proc. do 22,6 mln zł.
"Dla branży był to jeden z najtrudniejszych okresów w ostatnich pięciu latach. Zamknięcie rynków Rosji, Białorusi i Kazachstanu, a także afrykański pomór świń w Polsce odcisnęły się na handlu mięsem. Wpłynęło to także na pozycję polskich zakładów na tle Europy" - skomentował Formela.
"Biorąc pod uwagę sytuację rynkową wyniki za 2014 r. są dobre, ale na pewno mogłyby być lepsze. Ma na nie wpływ także sytuacja rynkowa PKM Duda. W ostatnich pięciu latach restrukturyzowaliśmy nasze zadłużenie i nie mieliśmy środków na inwestycje w rozwój i ekspansję terytorialną" - dodał.
W latach 2009-2014 dług netto spółki obniżył się do 136 mln zł z 333 mln zł.
PKM Duda to grupa działająca w sektorze mięsnym zajmująca się ubojem, rozbiorem i dystrybucją mięsa oraz wędlin, hodowlą trzody oraz uprawą zbóż oraz innych produktów roślinnych.