(PAP) Kopex spodziewa się, że w wyniku restrukturyzacji liczba spółek zależnych grupy na koniec tego roku spadnie do 33, a na koniec 2015 r. do 22. Firma podtrzymuje, że wyniki tego roku, mimo bardzo trudnego otoczenia, powinny być lepsze od zeszłorocznych.
"Ogromny nacisk kładziemy na realizację programów restrukturyzacyjnych. Sądzę, że to co założyliśmy w obszarze upraszczania grupy na 2014 i 2015 rok, uda się nam zrealizować" - powiedział na konferencji prezes spółki Józef Wolski.
"Szacuję, że w tym roku zmniejszymy liczbę spółek w grupie do 33, a na koniec 2015 lub na początku 2016 roku do 22" - dodał.
W pierwszych sześciu miesiącach tego roku liczba spółek w grupie została zredukowana o 6 podmiotów.
Prezes poinformował, że planowana jest też optymalizacja majątku.
"Na przykład w spółkach serbskich możliwe jest spieniężenie części majątku nieprodukcyjnego. Takie decyzje będą skutkować obniżeniem kosztów stałych grupy w następnych kwartałach" - powiedział Wolski.
Przedstawiciele Kopeksu podtrzymują, że wyniki tegoroczne powinny być lepsze niż za 2013 r., kiedy to grupa wypracowała 65,3 mln zł zysku netto, 86,8 mln zł zysku operacyjnego i 1,39 mld zł przychodów, mimo że otoczenie jest trudne.
Po pierwszym półroczu tego roku zysk netto firmy wyniósł 58,4 mln zł, operacyjny 75,4 mln zł, a przychody 750,6 mln zł.
"Dokładamy starań, by wyniki za ten rok były lepsze niż za 2013" - powiedziała dziennikarzom Joanna Węgrzyn, członek zarządu i dyrektor finansowy spółki.
Wolski poinformował, że sytuacja w górnictwie jest bardzo trudna.
"Tendencja jest niekorzystna od kilku kwartałów, a w ostatnim było to najbardziej odczuwalne. Rosną koszty, zmniejszają się ceny zbytu. W efekcie polskie górnictwo nie odtwarza mocy produkcyjnych" - powiedział Wolski.
Jego zdaniem, bez wysokowydajnych maszyn branża górnicza w kraju nie ma szansy konkurować z podmiotami zagranicznymi.
"W pierwszym półroczu wydajność w polskich kopalniach wynosiła 680 ton na pracownika. To jedna z najniższych wydajności na świecie" - poinformował prezes.
Spółka w obliczu trudnej sytuacji krajowych kopalń wspiera się eksportem. W segmencie górnictwo sprzedaż zagraniczna wyniosła w pierwszym półroczu 292,3 mln zł, podczas gdy w Polsce było to 398 mln zł.
Wśród rynków zagranicznych największa sprzedaż realizowana jest w Argentynie. Sięgnęła ona (w segmencie górnictwo) 127,6 mln zł wobec 48,4 mln zł rok wcześniej.
"Również w kolejnych latach Argentyna będzie dla nas bardzo istotnym rynkiem. To rynek dynamiczny, sądzę, że długo jeszcze będziemy realizować tu kontrakty" - powiedział prezes.
Kolejne kraje, kluczowe pod względem poziomu przychodów, to Chiny (29,4 mln zł w I półroczu), RPA (25,2 mln zł), Bośnia (23,1 mln zł) i Rosja (20,06 mln zł).
Skomplikowała się sytuacja w Chinach, które borykają się ze spadkiem cen węgla.
"Trzy czwarte chińskiego górnictwa jest deficytowe. Również tam wydatki inwestycyjne są hamowane, szczególnie jeśli chodzi o zakup maszyn i urządzeń z zagranicy" - powiedział Wolski.
Ocenia on jednak, że końcówka 2014 i 2015 rok powinny już przynieść poprawę na chińskim rynku.
Odczuwalny jest też zastój inwestycji w Rosji.
Podczas konferencji prezes zasygnalizował, że grupa może poszerzyć swoją działalność o nowy segment, nie zdradził jednak szczegółów.
"Chcemy szukać swoich szans również w innych obszarach, w których grupa ma kompetencje" - powiedział.
Dodał, że więcej na ten temat spółka być może powie podczas prezentacji wyników za trzeci kwartał.
Kopex planuje budowę kopalni węgla. Ma ona rozpocząć się w 2015 roku, a pierwsze wydobycie zaplanowano na IV kw. 2018 r.
"Teraz pełną parą nad projektem pracują doradcy - techniczni, finansowi, rynkowi, prawni, ubezpieczeniowi. (...) Dopinamy kwestie finansowe" - powiedział dziennikarzom prezes.
Kopalnia ma powstać w Przeciszowie k. Oświęcimia. Proces wydobywczy ma być w pełni zautomatyzowany. Docelowo kopalnia ma wydobywać co najmniej 3 mln ton węgla rocznie.
Podczas majowej konferencji prasowej przedstawiciele spółki poinformowali, że nakłady na budowę kopalni prawdopodobnie wyniosą 1,6 mld zł.