(PAP) Szef Gazpromu Aleksiej Miller poinformował, że koncern zwrócił się do rządu Rosji o udzielenie Ukrainie zniżki na gaz na okres trzech miesięcy. Miller przypomniał, że Ukraina korzystała z takiej zniżki przez pięć miesięcy od końca października 2014 roku.
"Dziś Gazprom zwrócił się pisemnie do rządu Federacji Rosyjskiej z prośbą o rozpatrzenie udzielenia zniżki na dostawy gazu na okres trzech miesięcy" - cytują w poniedziałek media rosyjskie wypowiedź Millera dla telewizji Rossija 24.
"Takiej zniżki udzielono pod koniec zeszłego roku w rezultacie rozmów Ukrainy, Rosji i Komisji Europejskiej. Zniżki udzielono na pięć miesięcy i termin jej obowiązywania upływa jutro, 31 marca" - przypomniał szef Gazpromu. Jak dodał, możliwość udzielenia zniżki przewidziana jest w kontrakcie z 2009 roku, ale kwestia ta leży wyłącznie w kompetencjach rządu Federacji Rosyjskiej.
Agencja Interfax-Ukraina komentuje, iż w prośba Gazpromu nastąpiła w sytuacji, gdy strona ukraińska, wbrew warunkom postawionym przez Rosję, nie kwapiła się ze skierowaniem do rządu Rosji formalnej prośby o zniżkę.
Miller wyjaśnił też, że uważa trzy miesiące za termin optymalny w związku z nadejściem sezonu wiosenno-letniego oraz z powodu "obserwowanej obecnie wysokiej dynamiki zmian cen na zagranicznych rynkach gazu".
Z kolei ukraiński Naftohaz poinformował, że wysłał do Gazpromu list w sprawie przedłużenia tzw. zimowego pakietu gazowego do końca kolejnego okresu jesienno-zimowego. Zimowy pakiet to właśnie uzgodnione pod koniec października warunki dostaw gazu dla Ukrainy, wygasające z końcem marca. Na ich mocy Ukraina płaci 329 USD za 1000 metrów sześciennych gazu. Rosja zapowiadała, że później cena ta wzrośnie do 348 USD.
Ukraiński minister energetyki Wołodymyr Demczyszyn oświadczył przed tygodniem, że od 1 kwietnia Ukraina wstrzyma zakupy gazu od Rosji. Wyraził też ocenę, że aby zachować konkurencyjność, Rosja musi zejść poniżej ceny 250 USD za 1000 metrów sześciennych surowca.