Na rynkach duża zmienność, obok Rosji czynnikiem ryzyka dla FX i FI decyzja Fed (opis)

(PAP) Na rynkach panuje podwyższona zmienność. Złotemu szkodzi sytuacja w Rosji, ponadto czynnikiem ryzyka jest wieczorna decyzja Fed - informują dilerzy. Rynek długu, po dniu z dużą zmiennością, dzień kończy w pobliżu poziomów z wtorkowego zamknięcia.

W środę o 20.00 Fed poda decyzję w sprawie stóp procentowych.

"Złoty jest pod presją. Przebijaliśmy 4,23 za euro. To pokłosie wydarzeń w Rosji oraz elementu ryzyka, czyli decyzji i przekazu Fed" - powiedział PAP Marcin Turkiewicz, szef dilerów walutowych mBanku.

"Jeśli Fed zasygnalizuje zaostrzenie polityki pieniężnej, to będzie miało wpływ na wszystkie waluty rynków wschodzących. Jeśli stopy w USA miałyby wzrosnąć szybciej, niż się spodziewamy, to złoty się osłabi" - dodał.

Rosyjskie Ministerstwo Finansów sprzedawało w środę zagraniczną walutę, chcąc powstrzymać najostrzejszy spadek kursu rubla od 1998 r. Na interwencję rubel zareagował umocnieniem ok. 10 proc. względem wtorkowego zamknięcia. W środę ok. 16.00 był ok. 12 proc. mocniejszy niż na koniec wtorkowej sesji.

FI ZA FX, WAŻNY FED I ROSJA

Rynek długu w środę podążał za rynkiem walutowym.

"Jest dość ciekawie, zmienność na rynku jest duża. Idziemy w ślad za tym, jak poprawiają się nastroje i zmienia kurs złotego. Mocne otwarcie rubla i złotego przełożyło się na spadki rentowności, a potem w ciągu dnia nasze papiery traciły. Dzień kończymy blisko poziomów z wczorajszego zamknięcia" - powiedział PAP Marek Kaczor, szef dilerów SPW w PKO BP.

Zdaniem Kaczora w przypadku neutralnego komunikatu Fed kluczowy dla rynku długu będzie rozwój wydarzeń w Rosji. Diler nie wyklucza normalizacji sytuacji.

"Wydaje się, że posiedzenie Fed jest ostatnim dużym wydarzeniem w tym roku. Można oczekiwać, że jeżeli komentarz Fed będzie neutralny, to jedynym czynnikiem istotnym dla rynku będzie później rozwój sytuacji w Rosji" - ocenił Kaczor.

"Wygląda na to, że pierwszy wpływ obaw związanych z sytuacją w Rosji mamy za sobą i z upływem dni sytuacja powinna zmierzać ku normalizacji. Pod koniec roku rynek może zmierzać ku stabilizacji, z możliwością umocnienia" - dodał.

GUS w środę podał, że produkcja przemysłowa w listopadzie wzrosła o 0,3 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 7,5 proc. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się w listopadzie wzrostu produkcji rdr o 0,1 proc., zaś mdm spadku o 5,5 proc. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła w listopadzie o 0,2 proc., a mdm wzrosła o 0,1 proc.

"Odczyt produkcji przemysłowej zaskoczył in minus, stąd krótki koniec się umocnił, gdyż gołębie w RPP dostały argument za obniżką" - powiedział Kaczor.