Investing.com – Ceny ropy gwałtownie spadły w piątek, gdyż inwestorzy zabezpieczyli swoje zyski z kilkumiesięcznego wyżu, a mocniejszy dolar zaważył, choć światowe zakłócenia dostaw nadal wspierają notowania ropy naftowej
Ropa amerykańska z lipcowej dostawy spadła o 1,56%, do 49,78$ za baryłkę, po dojściu do 11-miesięcznego wyżu 51,67$ w czwartek.
Na giełdzie ICE Futures Exchange w Londynie ropa Brent z sierpniowej dostawy spadła o 1,37%, do ceny 51,26$ za baryłkę, blisko zanotowanego na poprzedniej sesji ośmiomiesięcznego wyżu 52,84.
Ceny ropy spadły gdy dolar wzmocnił się po tym, jak Amerykańskie Ministerstwo Pracy powiedziało w czwartek, że liczba osób, które złożyły wstępne podanie o bezrobocie w tygodniu przed 4 czerwca spadła o 4 000, do 264 000. Analitycy oczekiwali wzrostu o 2 000, do 270 000, z 268 000 w poprzednim tygodniu.
Analitycy oczekiwali wzrostu o 3 000, do 270 000 w zeszłym tygodniu.
Sentyment do dolara pozostał jednak słaby, gdyż rynki pożegnały się z nadzieją na podwyżkę stóp procentowych, po tym, jak piątkowy raport wskazał, że powstało jedynie 38 000 nowych zatrudnień w zeszłym miesiącu, najmniej od września 2010.
Ponadto w poniedziałek przewodnicząca Rezerwy Federalnej, Janet Yellen, powiedziała, że bank centralny USA nie podniesie swoich stóp procentowych, dopóki nie rozjaśni się perspektywa rozwoju gospodarczego.
Yellen powiedziała, że spodziewa się poprawy stanu gospodarki, ale nie dała żadnych wskazówek odnośnie terminów podwyżek stóp procentowych.
Ropa nadal była wspierana zakłóceniami produkcji na świecie, między innymi kanadyjskimi pożarami, sabotażem w Nigerii oraz cięciom produkcji w USA.