Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Uran czy wodór? A może oba? Sprawdź jak inwestować w transformację energetyczną

Opublikowano 09.12.2022, 19:00
© Reuters.  Uran czy wodór? A może oba? Sprawdź jak inwestować w transformację energetyczną

Dawid Augustyn rozmawia z Marcinem Tuszkiewiczem, inwestorem indywidualnym i założycielem portalu Squaber. Rozmowa dotyczy potencjału inwestycyjnego w rynek uranu oraz perspektyw dla transformacji energetycznej z udziałem wodoru. Jak uzyskać ekspozycję na oba rynki, z jakim ryzykiem się to wiąże i jakie są szanse spółek z tych sektorów na przyszłe wzrosty notowań? Marcin opowiada również o swoich pozycjach i strategii związanej z lokowaniem kapitału w transformację energetyczną. Wywiad został nagrany 26 października, podczas konferencji XTB (WA:XTB) Masterclass 2022.

Chcesz otrzymać darmowy dostęp do wszystkich nagrań z konferencji XTB Masterclass 2022?

Dawid Augustyn: Jeżeli chodzi o inwestowanie w transformację energetyczną - na co stawiasz?

Marcin Tuszkiewicz: Moje obecne typy to uran oraz wodór, ale w dłuższym terminie. Jeśli chodzi o inwestowanie w uran, to od razu zastrzegam, że ten rynek cechuje się wysoką zmiennością. A to wiąże się oczywiście z wysokim ryzykiem inwestycyjnym. Zasadniczo mamy dwie warte uwagi możliwości uzyskania ekspozycji na rynek uranu. Pierwsza z nich to inwestowanie stricte w uran, choć oczywiście nie fizyczny. Mowa tutaj o funduszu Sprott Uranium Physical Trust, który rzeczywiście kupuje i gromadzi fizyczny surowiec. Jest to fundusz, który cechuje się bardzo dużą rozpoznawalnością i przykuł bardzo dużą uwagę rynku, gdy powstał już ponad półtora roku temu. Był on odpowiedzią na zainteresowanie inwestycją w fizyczny uran, bo spodziewano się, że cena samego surowca pójdzie w górę. Jak wiadomo, nie jest to tak łatwe do inwestowania jak chociażby miedź czy inne surowce.

Ta forma lokowaniu kapitału na tym rynku jest teoretycznie najbezpieczniejsza, jeśli w ogóle możemy mówić o bezpieczeństwie w przypadku inwestowania. Tam zmienność jest niewielka i generalnie zachowuje się on znacznie spokojniej niż spółki uranowe. W spółkach z tego sektora - jakkolwiek możemy mieć rację w kwestii tego, że uran będzie droższy - to przedsiębiorstwa wydobywcze są obciążone jeszcze innymi czynnikami ryzyka. Np. podwyżka stóp procentowych powoduje to, że automatycznie cała wycena spółek spada. I nawet już to może doprowadzić do tego, że spółki będą tańsze, mimo tego że generalnie ich fundamenty wcale się nie pogorszyły.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Ja osobiście inwestuję w spółki wydobywcze, te największe, takie jak Kazatomprom oraz Cameco. I to są walory, które mogą jeszcze spaść nawet po 30%, zanim ostatecznie powróci trend wzrostowy, o ile w ogóle się pojawi. Możliwa jest też sytuacja, w której świat obróci się o 180 stopni i zrezygnuje z wykorzystania uranu w energetyce, bo na przykład wybuchnie jakaś elektrownia jądrowa. Ryzyko jest więc ogromne, ale wydaje się że krótkoterminowo to właśnie tam jeszcze nie było tak dużego ruchu wzrostowego, jak na gazie, ropie czy innych surowcach energetycznych. A cały czas mamy problem z wytwarzaniem energii po niskich cenach, dlatego też jest to szansa dla uranu.

Rozumiem, że masz już zajęte pozycje, jeśli chodzi o spółki uranowe?

Tak i w dodatku ja zajmowałem pozycje dość późno, bo najlepsze pozycje zajął ten, kto kupował uran w latach 2019-20. Wtedy beneralniena szerokim rynku surowcowym to były dna, od których dzisiaj jesteśmy o kilka, czasami nawet kilkaset procent wyżej. Tam zdecydowanie były to najlepsze momenty na pozycję i jeżeli ktoś wszedł wtedy to,  albo zrealizował już kosmiczne zysku, albo teraz siedzi z niezaksięgowanym zyskiem o połowę mniejszym, bo te korekty sięgnęły nawet 50%. Ja jestem w okolicach zera na części swoich pozycji, również ze względu na kurs dolara.

To, że inwestowałem np. dziewięć miesięcy temu było spowodowane tym, że nie chciałem m.in. trzymać polskiego złotego, a nie chciałem też jednocześnie trzymać dolara, bo zamierzałem ulokować kapitał w aktywach, które są denominowane w dolarze. Więc po prostu wybrałem spółki uranowe, które w taki sposób dawały mi tę ekspozycję. Na razie nie dokupuję, bo nie jestem jeszcze na to gotowy, czekam na jakiś kolejny potencjalny szok cenowy. Wolałbym powiększać swoje pozycje już docelowo w trendzie wzrostowym. Jeżeli mam rację, jeśli chodzi o samą tezę inwestycyjną, to ten trend wzrostowy będzie dawał potencjał co najmniej dodatkowych 100%. Mówię tu o samym uranie, jako surowcu, więc dźwignia operacyjna spółek wydobywczych pozwala na wzrosty nawet rzędu kilku razy.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Alternatywnie, biorę pod uwagę jeszcze jeden scenariusz - teraz jesteśmy na spółkach Cameco czy Kazatomprom czy na szerokim rynku np. poprzez ETF Global X Uranium, to wszystko znajduje się na takich wsparciach cenowych, więc ryzyko jest rzędu 10-15%. Jeżeli więc te stop losy zostaną przebite, to po prostu upłynnię część tych pozycji. Gdyby takie zawirowania się zdarzyły, w tym np. wystąpiła jakaś poważna awaria elektrowni atomowej, to wtedy bezwzględnie trzeba z tego sektora uciec, bo nie wiadomo jak daleko poniesie się panika. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest to skrajny scenariusz, którego realizacja jest bardzo mało prawdopodobna, choć oczywiście warto jest o nim pamiętać.

Co może wydarzyć się na rynku uranu - pytam o wydarzenia optymistyczne, które nie są jeszcze uwzględnione w cenach?

Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy to szok cenowy na rynku uranu. Czyli wzrost popytu na wzbogacone paliwo uranowe po cenie, która jest tu i teraz. To, czego rynek nie spodziewał się jeszcze chociażby półtora roku temu, to chociażby fakt że Niemcy będą przedłużać żywotność swoich elektrowni jądrowych. I że na podobne kroki zdecydują się Dania, Francja czy Stany Zjednoczone. Tego w ogóle nie było w cenach tej hossy, która wystąpiła na przełomie 2019 i 2020 roku.

To się pojawiło dopiero w zeszłym roku. Wojna na Ukrainie de facto dla rynku miała jeden istotny wpływ. Bowiem ponad 40% paliwa uranowego pochodziło z Rosji, no i to też podlega sankcjom. Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że nagle zapotrzebowanie wzrośnie, to najgorszym możliwym scenariuszem dla elektrowni jądrowych jest sytuacja, w której będą musieli zamawiać go tu i teraz w dużych ilościach, bo podaż na rynku może być za mała, co natychmiastowo podbije ceny. Nie zastąpiliśmy bowiem tych ponad 40% podaży uranu dotychczas wzbogacanego w Rosji.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Jest jeszcze jeden czynnik, którego rok czy dwa lata temu prawdopodobnie nikt nie brał pod uwagę. Mowa tutaj o Japonii, która wraca do uranu. Inaczej mówiąc, zapasy paliwa uranowego w Japonii nie są sprzedawane na rynku jako dobro, tylko są zatrzymane na miejscu, bo Japonia uruchamiając swoje elektrownie będzie tego paliwa potrzebowała. Mamy więc co najmniej kilka czynników, które pojawiły się w ostatnim roku i one nie wpływały pozytywnie na wyceny spółek z sektora, ale wyłącznie w krótkim terminie. Później bowiem pojawiały się inne czynniki ryzyka, takie jak chociażby kolejne podwyżki stóp procentowych, które tłamszą rynek akcji.

Na rynku uranu mieliśmy tylko krótkoterminowe podbicie powyżej 55 dolarów, rynek z powrotem spadł i widać na cenie uranu, że nie podąża za trendem spadkowym na pozostałych surowcach energetycznych i to jest pozytywny sygnał, na który warto zwrócić uwagę.

Wodór jest na zupełnie innym poziomie niż uran. Czy masz już pozycje na tym rynku?

Tak, mam już pozycje. Akurat na rynku wodoru są to obecnie dwie pozycje - jest to spółka Nel ASA z Norwegii, która zajmuje się de facto produkcją i sprzedażą elektrolizerów, czyli tym, co produkuje wodór w sposób czysty, czyli mowa tutaj o tzw. Zielonym wodorze. Ich celem jest stworzenie takich elektrolizerów, aby ten koszt produkcji był znacznie niższy niż obecnie i spadł nawet poniżej 2 dolarów za kilogram. I to byłoby już w tym momencie konkurencyjne dla innych paliw, nawet przed tymi podwyżkami, które mamy obecnie. Jeżeli to im się uda, to mogą na tej fali zyskać kolejne pieniądze, bo ta spółka obecnie nie przynosi zysków. I to jest obecnie największy problem spółek z tego sektora. Jakąkolwiek spółkę stricte wodorową wybierzesz, czy to zajmującą się produkcją ogniw wodorowych do samochodów, czy źródłami pozyskiwania wodoru, to te spółki wciąż są jeszcze nierentowne. Tak więc kupujemy raczej marzenia i plany niż fakty.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Zwłaszcza, że ten rynek ze względu na dotację rządowe jest o tyle trudny, że firmy które zajmują się obecnie zupełnie czym innym, np. produkcją samochodów, które chcą optymalizować kwestie emisji, np. poprzez modyfikację silników diesla, tak by używać mieszanki wodorowej. Takie spółki będą spotykały bardzo dużą konkurencję ze strony firm, które mają już ugruntowaną pozycję rynkową i są w stanie szybko wejść w sektor wodorowy. Jest to zatem ogromne ryzyko i nie zachęcam do inwestowania dużego kapitału w spółki wodorowe.

Można natomiast inwestować poprzez ETF-y na wodór, które powstały w zeszłym roku. Ten rynek też jest dość problematyczny, bo na przykład jeden z ETF-ów wodorowych w pewnym momencie zmienił dość mocno skład swojego portfela i z takich spółek stricte wodorowych zaczął inwestować w spółki takie jak np. Toyota czy Hyundai, co powoduje automatycznie, że mamy zupełnie inną ekspozycję, bo wodór np. w Toyocie to jest jakiś ułamek jej działalności i struktury przychodów. On oczywiście może kiedyś stać się kluczowy, ale obecnie jest to naprawdę niewielka część. Tak więc portfolio tego funduszu zmienia wycenę nie ze względu na wodór, tylko ze względu na sytuację na rynku automotive.

Młodość rynku wodoru powoduje przede wszystkim dużą zmienność i niepewność. W wakacje została przegłosowana w USA ustawa Inflation Reduction Act, która wspiera rozwiązania mające zmniejszyć emisję dwutlenku węgla poprzez ulgi podatkowe i to doprowadziło do tego, że spółki wodorowe wystrzeliły o ponad 70%. Ale wszystko to już stało oddane i jesteśmy na tych samych poziomach, co jest spowodowane mało optymistycznym trendem na giełdzie. To, że wodór stanie się tym, co będzie z nami na co dzień może być tezą, która zmaterializuje się dopiero w przyszłym dziesięcioleciu.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Transformacja energetyczna jest więc pasjonującym tematem inwestycyjnym, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że jest też tematem bardzo złożonym i trudnym.

Dziękuję za rozmowę. 

Chcesz otrzymać darmowy dostęp do wszystkich nagrań z konferencji XTB Masterclass 2022?

Najnowsze komentarze

ok
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.