(PAP) Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku droższa o 0,5 proc., po takim samym wzroście ceny w piątek. Notowania podążają do 58 USD za baryłkę. Producenci ropy z łupków w USA na razie zawieszają działania niektórych odwiertów, po raz pierwszy od 4 tygodni - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 57,60 USD za baryłkę, po zwyżce o 30 centów.
Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 27 centów do 63,50 USD za baryłkę.
Producenci ropy z łupków ograniczyli w ubiegłym tygodniu liczbę czynnych odwiertów w USA o 4 - do 747 - podała firma Baker Huhges. To pierwszy spadek liczby czynnych odwiertów od 4 tygodni.
"Ceny ropy mogą pozostawać odrobinę wyższe do końca tego roku" - mówi David Lennox, analityk rynku surowców w Fat Prophets w Sydney.
"Kluczowe sprawy w 2018 r. to, czy OPEC będzie się wywiązywał z przyjętych umów o niższych dostawach ropy i czy popyt na paliwa na świecie będzie wyższy" - dodaje.
"+Wiatr w oczy+ na tym rynku to nadal wysokości produkcji ropy w USA - to może hamować wzrosty notowań surowca" - ocenia.
Podczas poprzedniej sesji ropa na NYMEX w Nowym Jorku zwyżkowała na zamknięciu o 26 centów.
W całym ubiegłym tygodniu ropa staniała o 0,1 proc. Był to już trzeci z kolei tydzień zakończony zniżką notowań. (PAP Biznes)