(PAP) Ropa naftowa w USA tanieje pomimo, że spadły jej amerykańskie zapasy - o ponad 3 mln baryłek. Na dodatek notowania ropy mogłyby wspierać informacje z OPEC, który produkuje obecnie najmniej ropy od roku, ale tak nie jest - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 63,37 USD, po zniżce o 14 centów.
Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie traci 18 centów do 67,94 USD za baryłkę.
Na giełdzie paliw w Szanghaju ropa niemal bez zmian - po 402,7 juanów za baryłkę, po zniżce podczas poprzedniej sesji o 3,4 proc.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał w niezależnym raporcie, że zapasy ropy spadły w ub. tygodniu o 3,28 mln baryłek. To najmocniejszy spadek zapasów ropy od stycznia.
Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów ropy w USA o 2 mln baryłek.
W środę oficjalne dane o zapasach paliw poda po 16.30 Departament Energii USA (DoE). Nie wiadomo czy DoE potwierdzi wyliczenia API.
Tymczasem mniej ropy produkują kraje OPEC - w marcu 14 eksporterów ropy z kartelu produkowało 32,04 mln baryłek dziennie, najmniej od kwietnia 2017 r. - wynika z wyliczeń Bloomberg News.
"Cięcia produkcji ropy przez OPEC działają i obserwujemy stały spadek globalnej nadwyżki podaży tego surowca" - mówi Ahn Yea Ha, analityk giełd towarowych w Kiwoom Securities Co.
"Podczas gdy rosnące w poprzednich tygodniach zapasy ropy w USA miały wpływ na ceny surowca, to widzimy wysokie zapotrzebowanie na ropę zarówno w Stanach, jak i poza nimi, co zmniejsza obawy o nadmierne zapasy surowca" - dodaje.
Mniej ropy na rynki dociera z Wenezueli, gdzie w marcu produkcja ropy była niższa o 100.000 baryłek dziennie wobec lutego i wyniosła 1,51 mln b/d - podaje Bloomberg News.
Podczas poprzedniej sesji ropa na NYMEX zdrożała o 50 centów, czyli 0,8 proc., do 63,51 USD za baryłkę. (PAP Biznes)