Investing.com - W środę ceny ropy odnotowują nieznaczne straty w obliczu realizacji zysków przez inwestorów, po sześciu kolejnych dniach wzrostów, w wyczekiwaniu na cotygodniowe dane o zapasach.
Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate, z dostawami zaplanowanymi na luty, spadły o 31 centów (0,52%), kształtując się na 59,66 USD za baryłkę, do godziny 15:45.
Tymczasem notowania kontraktów terminowych na ropę typu Brent, z dostawami zaplanowanymi na marzec, obniżyły się o 43 centy (0,65%), do poziomu 66,03 USD za baryłkę.
Przed rozpoczęciem środowej sesji ropa WTI w ciągu ostatnich sześciu dni umocniła się o około 4,7%, a tylko w tym tygodniu o około 2,4%. Pomimo odnotowywania aktualnie nieznacznych strat, ropa WTI nadal utrzymuje w tym tygodniu zyski na poziomie około 2%.
Wtorkowe informacje, z których wynikało, że islamistyczna grupa bojowników zaatakowała libijski rurociąg, spowodowały największe jednodniowe umocnienie na rynku ropy, od rozpoczęcia sześciodniowej serii zysków, rekompensując obawy o zbliżającym się wznowieniu pracy największego w Wielkiej Brytanii rurociągu Forties.
Tymczasem najnowszy raport Baker Hughes wykazał w zeszły piątek, że liczba amerykańskich platform wiertniczych pozostała niezmieniona w liczbie 747, w obliczu niepokoi, że amerykańska produkcja z łupków zniweluje wysiłki OPEC, aby pozbyć się nadwyżki zapasów w 2018 roku.
W środę inwestorzy skupią się na amerykańskich zapasach naftowych, podczas gdy Amerykański Instytut Naftowy jeszcze dziś opublikuje swój cotygodniowy raport, po czym w czwartek wydane zostaną oficjalne dane rządowe, w obliczu prognoz na zmniejszenie ich poziomu o 3,9 mln baryłek.
Raporty są wydawane dzień później niż zwykle z powodu świąt Bożego Narodzenia.