Invezz.com - W miarę jak w Stanach Zjednoczonych i innych krajach rozpoczyna się sezon wyników, niektórzy z nas, obserwatorów rynku, zastanawiają się, jak Rosja radzi sobie obecnie, prawie dwa lata po inwazji na Ukrainę.
Prawie wszystkie rosyjskie firmy (w każdym razie te, które pozostały w Rosji, bo wiele tego nie zrobiło), zapadły wyraźną ciszę, które przestały publikować pełne wyniki finansowe, gdy wojna z Ukrainą nabrała tempa. Niektórzy w ogóle nie raportują już wyników.
Zatem nie ma wiele do powiedzenia poza częściowymi wnioskami i dedukcjami – ale nie trzeba być geniuszem, aby domyślić się, że Rosja prawdopodobnie nie radzi sobie zbyt dobrze.
Diamenty nie są wieczne
Obecnie wyróżniają się dwa powody. Po pierwsze, 3 stycznia Rada Europejska Unii Europejskiej ogłosiła nowy wpis na swojej liście sankcji w świetle trwającej wojny na Ukrainie.
Tym wpisem była PJSC Alrosa – największa firma diamentowa na świecie i zdecydowanie jedna z największych korporacji w Rosji ogółem – a także dyrektor generalny Alrosy.
Podejmując decyzję o nałożeniu nowej sankcji, UE stwierdziła, że:
Zakaz dotyczący rosyjskich diamentów stanowi część wysiłków G7 mających na celu opracowanie skoordynowanego na szczeblu międzynarodowym zakazu diamentów, którego celem jest pozbawienie Rosji tego ważnego źródła dochodów.Przeczytaj więcej: znaki wskazują na diamentowe odbicie w 2024 rOsoby wyznaczone [podlegające sankcjom] podlegają zamrożeniu aktywów, a obywatelom i firmom UE zabrania się udostępniania im funduszy. Osoby fizyczne podlegają dodatkowo zakazowi podróżowania, który uniemożliwia im wjazd lub tranzyt przez terytoria UE.”
Nastąpiło to niecały miesiąc po tym, jak UE nałożyła już dwunastą rundę zakrojonych na szeroką skalę sankcji na Rosję, co spowodowało umieszczenie 86 przedsiębiorstw i 61 osób na stale rosnącej liście rosyjskich sankcji.
Nie taki gaz
Do tego dochodzi fakt, że niecały tydzień wcześniej nadeszły także złe wieści od Gazpromu, produkującego gaz ziemny.
Gazprom jest powszechnie uważany za największą rosyjską spółkę pod względem kapitalizacji rynkowej i prawdopodobnie za największego korporacyjnego producenta przychodów w kraju.
Jak podaje Reuters, 19 grudnia Gazprom wysłał pismo w sprawie swoich „zarobków”. Choć spółka nie opublikowała pełnych wyników, podała, że prognozuje, że jej EBITDA w roku finansowym 2023 wkrótce spadnie o prawie 40 procent w porównaniu z rokiem 2022.
To poważna sprawa, o czym wie większość inwestorów – dane EBITDA (co oznacza „zysk przed odsetkami, podatkami, amortyzacją”) są często uważane za jedyny naprawdę dokładny miernik stanu przepływów pieniężnych firmy, a tym samym jej stabilności.
The post Rosja traci przychody, gdy Gazprom i Alrosa ujawniają złe wieści appeared first on Invezz