(PAP) Ceny miedzi na giełdzie metali w Londynie spadają w reakcji na stabilizację kursu dolara USA, co powoduje, że metale wyceniane w tej walucie nie są już dla inwestorów atrakcyjną inwestycją. Miedź na LME w dostawach 3-miesięcznych tanieje o 0,3 proc. do 7.192,00 USD za tonę - podają maklerzy.
Na giełdzie metali w Szanghaju miedź staniała we wtorek o 0,7 proc.
W poniedziałek miedź na LME zdrożała o 100 dolarów do 7.210,00 USD za tonę. Inwestorzy korzystali z okazji, że amerykański dolar osłabił się do najniższego poziomu od 3 lat.
Tymczasem analitycy Deutsche Banku zaliczają metale przemysłowe, w tym miedź, do najbardziej atrakcyjnych sektorów w gronie szerokiego spektrum surowców.
W opublikowanym właśnie kwartalnym raporcie eksperci tego banku wskazują, że ceny metali mogą wspierać takie czynniki jak: możliwe zakłócenia w dostawach, m.in. z powodu protestów pracowniczych, niższa podaż metali, reformy związane z sektorem metali czy też wyższa aktywność w przemyśle i większe zapotrzebowanie na metale.
"Kombinacja tych wszystkich czynników może spowodować powstanie deficytu na rynku miedzi, niklu, cynku i aluminium" - piszą w raporcie analitycy DB.
Według prognoz Deutsche Banku miedź może w 2018 r. zdrożeć o 9,5 proc. - do średnio 7.175,00 USD za tonę. (PAP Biznes)