(PAP) Celem zarządu Kompanii Węglowej jest obniżenie w 2015 r. kosztów wydobycia węgla z ponad 300 do 200 zł za tonę - poinformował dziennikarzy pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk. Rząd przyjął w środę program naprawy KW.
Zgodnie z przyjętym planem spośród 14 kopalń KW 4 trafią do likwidacji, jedną kupi Węglokoks, a 9 pozostałych znajdzie się w nowej spółce celowej.
Jak poinformował Kowalczyk, kopalnie, które są przeznaczone do likwidacji, w ciągu trzech ostatnich lat wygenerowały 1,9 mld zł straty, i to mimo zainwestowania w nich w tym samym czasie 670 mln zł. Zaznaczył, że samo wydzielenie tych kopalń - bez żadnej restrukturyzacji - obniża koszt wydobycia w pozostałej części KW z ponad 300 do 260 zł za tonę.
Jednak zarząd Kompanii za cel ma postawione obniżyć koszt do końca tego roku do 200 zł, a 9 kopalń ma docelowo fedrować tyle samo, co dziś 14 - zaznaczył. Kowalczyk dodał, że oczekuje się, iż wynik operacyjny Kompanii w 2015 r. powinien być na poziomie 150-200 mln zł, a w 2016 r. wzrosnąć do ok. 500 mln.
Rządowy program zakłada również kapitałowy udział sektora energetycznego w aktywach nowej KW. Szczegóły tego udziału ma przedstawić do końca stycznia minister skarbu. Kowalczyk mówił, że spółki energetyczne są zainteresowane.
"Każdy koncern energetyczny chce mieć zapewniony dostęp do paliwa. To jest racjonalne z punktu widzenia zapewnienia sobie przyszłych dostaw" - ocenił.
Dodał, że to także uporządkuje rynek węgla energetycznego.
Koszt całego programu dla KW rząd szacuje na 2,3 mld - 1,4 mld w 2015 i 0,9 mld w 2016 r. Likwidacja kopalń i urlopy sfinansowane zostaną z dotacji budżetowej, odprawy - z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.