(PAP) Ropa w USA zdrożała w tym tygodniu najmocniej od miesiąca. Państwa koalicji OPEC+ tną produkcję ropy, a na dodatek Arabia Saudyjska wstrzymała w tym tygodniu produkcję ropy na polu Safaniyah - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 54,59 USD, po zwyżce o 0,33 proc.
Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 64,83 USD za baryłkę, po wzroście ceny o 0,40 proc.
Kraje OPEC i sojusznicy kartelu, w tym Rosja, ograniczają dostawy ropy na globalne rynki.
Rosja zapowiedziała, że jeszcze przyspieszy cięcia produkcji swojej ropy. Produkuje ona od grudnia mniej o 140 tys. baryłek ropy dziennie - poinformował minister energii Rosji Aleksander Novak.
Na rynki trafia mniej ropy również z powodu sankcji nałożonych przez USA na Iran i Wenezuelę.
Na dodatek Arabia Saudyjska wstrzymała w tym tygodniu produkcję ropy z pola Safaniyah z powodu uszkodzenia głównego kabla zasilającego w energię. Z tego pola może docierać dziennie od 1,2 do 1,5 mln baryłek ropy. Na razie firma Saudi Aramco prowadzi naprawę kabla, a pole może być "wyłączone" z produkcji do marca.
Inwestorzy na razie nie reagują mocniej na informacje, że USA i Chiny w tym tygodniu w Pekinie, w ramach prowadzonych rozmów handlowych, poczyniły "nikłe" postępy w poprawie wzajemnych relacji.
W tym tygodniu ropa w USA zyskała do tej pory 3,8 proc. (PAP Biznes)