Warszawa, 18.12.2023 (ISBnews) - Nowo powołana Rada Fiskalna w Polsce w ramach nowych ram fiskalnych UE powinna być apolityczna, mieć swój zakres odpowiedzialności i przygotowywać raporty o przejrzystości i stabilności finansów publicznych, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki.
"Będziemy mieli nadmierny deficyt, mamy ten nadmierny deficyt. Otrzymamy procedurę nadmiernego deficytu na wiosnę, ale to nie jest koniec świata, mówiąc w szybkim skrócie telegraficznym. Finanse publiczne jako system są w stanie krytycznym, […] nie tylko stan finansów publicznych, ale także stan systemu finansów publicznych" - powiedział Kotecki podczas prezentacji raportu Europejskiego Kongresu Finansowego (EKF).
"Należy mocno się przygotować, by nie popełnić błędów, bo o to łatwo - czyli powołanie Rady Fiskalnej. Uważam, że musimy to wdrożyć, tego wymagają nowe ramy fiskalne UE i nie może to być ciało upolitycznione, powinno posiadać swoją odpowiedzialność, istotne znaczenie, by taka Rada podlegała rozliczaniu - powinna np. przygotowywać raporty o przejrzystości i stabilności finansów publicznych" - ocenił Kotecki.
Podkreślił, że "stan finansów jest poważny, ale nie krytyczny, gorzej jest ze stanem systemu finansów publicznych". Przypomniał, że przewidywany deficyt general government na 2023 jest drugi najwyższy w całej UE.
"Mamy trzecie najwyższe rentowności obligacji w Unii Europejskiej, czyli płacimy dosyć drogo za polski dług, po Rumunii i Węgrach a przed Grecją" - dodał Kotecki.
"Mamy bardzo wysokie potrzeby pożyczkowe, przy nasyconym obligacjami rynku krajowym i to może być problem w tym roku. Według strategii zarządzania długiem publicznym, bez dostosowania fiskalnego rośnie do 67%, czyli przekracza próg konstytucyjny 60% w 2027 roku i możliwa jest łagodniejsza ścieżka rekomendowana przez Komisję Europejską i Radę Europejską w procedurze nadmiernego deficytu, ale pod warunkiem, że nie przebijemy 60%. Zmieniają się ramy i ta srogość rekomendacji zależy czy znajdujemy się pod czy ponad 60% i należy zrobić wszystko, by dług nie przekroczył 60% PKB" - wskazał członek RPP.
Podkreślił, że należy dokonać przeglądu reguły wydatkowej i przywrócić jej znaczenie dążąc do poprawy systemu finansów publicznych.
"BGK - tam głównie są fundusze pozabudżetowe lokowane, część z nich powinna zostać zlikwidowana, te które pozostaną, powinny być przekształcone i podlegać normalnie ustawie o finansach publicznych jak wszystkie inne fundusze celowe" - podsumował Kotecki.
Ankietowani eksperci EKF prognozują poziom długu sektora finansów publicznych liczonego zgodnie z metodyką UE na 53,3% w 2024 oraz 54,6% PKB w 2025. Prognozują deficyt sektora finansów publicznych - liczony zgodnie z metodyką UE - na poziomie 4,9% PKB w 2024 po deficycie 5,4% PKB w 2023.
Jak zapowiedział premier Donald Tusk podczas swojego expose w Sejmie, nowy rząd będzie dbał o stabilność finansową państwa i powoła Radę Fiskalną opiniującą wydatki budżetu państwa.
W listopadzie Ludwik Kotecki w rozmowie z ISBnews powiedział, że nie ulega wątpliwości, iż Polska zostanie objęta procedurą nadmiernego deficytu, co wpłynie na zaostrzenie policy-mix.
W opublikowanych w połowie listopada br. jesiennych prognozach Komisja Europejska napisała, że Polska odnotuje deficyt general government w wysokości 5,8% PKB w 2023 r., 4,6% PKB w 2024 r. i 3,9% PKB w 2025 r. (wobec -3,7% PKB w ub.r.).
W maju br. Komisja Europejska zapowiedziała, że zaproponuje Radzie UE wszczęcie procedury nadmiernego deficytu wiosną 2024 r., na podstawie danych dotyczących wyniku za 2023 r.
(ISBnews)