USA: O godz. 20:00 mamy kluczowe wydarzenie tego tygodnia – komunikat po posiedzeniu FED. Pewne jest tylko jedno – zmian w poziomie stóp już teraz nie należy oczekiwać. Kolejne istotne dane, to szacunki PKB w IV kwartale, jakie napłyną w piątek. Kluczowe publikacje z tzw. bieżącego kalendarza poznamy w przyszłym tygodniu – będą to indeksy aktywności ISM, oraz dane Departamentu Pracy za styczeń.
Naszym zdaniem: Każde posiedzenie FED zwyczajowo niesie ze sobą wiele pytań i tym samym niepewność. Przed dzisiejszym komunikatem część uczestników rynku wskazuje, że FED może „zmiękczyć” swoje nastawienie biorąc pod uwagę ryzyka, jakie może nieść dla amerykańskiej gospodarki sytuacja na rynkach wschodzących (dalszy rozwój kryzysu w Chinach może zainfekować całą Azję), a także utrzymujące się dość nisko długoterminowe oczekiwania inflacyjne. Pytanie, jednak jak właściwe rozumieć słowo „zmiękczyć”? Bazując na wypowiedziach członków FED, którzy zabierali indywidualnie głos w ostatnich tygodniach, trzeba przyznać, że żaden z nich nie wskazywał na to, że Chiny mogłyby stać się dużym problemem. Raczej starano się wskazywać, że zmienność na rynkach finansowych jest nazbyt duża względem tego, co może się dziać w realnej gospodarce. Tym samym najbardziej prawdopodobny scenariusz, to ten w którym FED stara się ograniczać obawy inwestorów, podkreślając dobre fundamenty amerykańskiej gospodarki i podtrzymując dotychczasowe perspektywy, co do ścieżki stóp procentowych. Chociaż w tym ostatnim przypadku może paść sugestia, że konieczne będzie zgromadzenie większej ilości danych do marcowego posiedzenia, kiedy to decyzja o potencjalnym zacieśnieniu będzie rozważana. To automatycznie przesunie akcenty rynku na bieżące publikacje, ale i też nie da pretekstu do osłabienia dolara. Wręcz przeciwnie – amerykańska waluta może się nieznacznie umocnić.
Niemniej ujęcie techniczne koszyka BOSSA USD uległo pogorszeniu, gdyż wczoraj doszło do naruszenia linii trendu wzrostowego przy 83,90 pkt., jaka była ciągnięta od październikowego dołka. Tym samym dzisiaj kluczowy będzie wyraźny powrót ponad wspomnianą linię, a także opór 84,05-84,10 pkt. W przeciwnym wypadku korekta spadkowa par z USD może się rozwinąć w kolejnych dniach.
W przypadku EUR/USD mamy naruszenie oporu przy 1,0860-65, co teoretycznie może skutkować ruchem w stronę oporów 1,0930-1,0980, jeżeli nie powrócimy poniżej w/w poziomów. Teoretycznie scenariusz bazowy nadal zakłada ruch w stronę styczniowych dołków przy 1,0710 na przestrzeni kilku(nastu) dni.
Sporządził:
Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ