Ostatnie godziny na rynku głównych par walutowych upływają pod znakiem próby dalszego korekcyjnego osłabienia amerykańskiego dolara. Póki co efekt tych działań jest niewielki.
USD/BKT
Kurs koszyka dolarowego po dotarciu do kluczowych oporów usytuowanych w okolicach 84,50 zawrócił na południe (zgodnie z oczekiwaniami). Zaskakuje nieco niemoc strony podażowej. Oglądane na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin cofnięcie ma bardzo ograniczony charakter. Niemniej jednak nadal oczekuję głębszego spadku na analizowanym instrumencie. Za takim scenariuszem przemawia przede wszystkim analiza danych dziennych, na których wskaźniki impetu są mocno wykupione i pojawiły się pierwsze sygnały przeceny. Celem dla otwierających długie pozycje na USD/BKT powinny być przynajmniej wsparcia znajdujące się w rejonie 83,00. W przypadku większej poprawy sentymentu wokół walut europejskich, kurs koszyka dolarowego może się osłabić nawet w okolice 82,00. Geneza wszystkich wymienionych ograniczeń została przedstawiona na wykresie powyżej.
EUR/USD
Z okolic 1,28, a więc poziomu minimów z maja bieżącego roku próbuje odbijać eurodolar. Biorąc pod uwagę skrajne wyprzedanie na danych dziennych można oczekiwać, że akcji popytu zakończy się powodzeniem. Póki co oglądana zwyżka ma charakter lokalny, a potencjał do dalszej aprecjacji euro względem dolara pozostaje bardzo pokaźny. Pierwsze istotne ograniczenia znajdują się w okolicach 1,3040, kolejne w rejonie 1,3185. Geneza obu wymienionych oporów bierze się z kluczowych zniesień sekwencji spadkowej, ukształtowanej na tej parze począwszy od 19 czerwca.
Zanegowaniem nakreślonego scenariusza będzie spadek poniżej 1,28, tj. ostatnich minimów, chociaż potencjał do dalszej deprecjacji euro względem dolara jest już mocno ograniczony.
GBP/USD
Fatalne dane dotyczące produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii zepchnęły notowania GBP/USD na nowe średnioterminowe minima (tj. 1,4830). Tym samym kurs znalazł się na poziomie dołka z połowy marca bieżącego roku. Co więcej, rynek popularnego kabla jest skrajnie wyprzedany na danych dziennych, a w połączeniu z bliskością kluczowych wsparć, szanse na wzrostowe odbicie oceniam jako duże. Potencjał do wspomnianego odreagowania jest bardzo pokaźny. Pierwsze istotne ograniczenia znajdują się dopiero w okolicach 1,5182, a dotarcie do tego pułapu wcale nie musi oznaczać zakończenia wzrostowej korekty.
Przełamanie wsparć usytuowanych na 1,4830 otworzyłoby drogę do dalszej znaczącej przeceny funta względem dolara, nawet w okolice 1,4220, gdzie znajdują się minima z 20 maja 2010 roku.
Dawid Jacek